Artykuły

Pięć kobiet pozornych

"Za chwilę. Cztery sposoby na życie i jeden na śmierć" w reż. Iwony Kempy z Teatru im. Słowackiego w Krakowie na VIII Spotkaniach Teatralnych "Bliscy Nieznajomi" w Poznaniu. Pisze Adam Olaf Gibowski w portalu kulturaupodstaw.pl.

"Za chwilę. Cztery sposoby na życie i jeden na śmierć" to sztuka wybitnie kobieca, trywialne żarty przeplatają się w niej z tragicznymi przeżyciami bohaterek, które oczekiwały w swoim życiu miłości i akceptacji. Pod maską pozornego pogodzenia się z życiem, kryją się niespełnione marzenia i nadzieje.

Dramat Petera Asmussena to gorzka opowieść o grze pozorów, rozczarowaniu i smutku. Choć widzowie co chwila wybuchają śmiechem, zwłaszcza na początku spektaklu, wraz z rozwojem akcji, w miejsce śmiechu pojawia się współczucie dla bohaterek. Zabawność i humor, zawdzięczamy autoironicznym i uszczypliwym uwagom pięciu kobiet, które spotykają się w salonie, gdzie każda z nich snuje swoją opowieść życia.

Okazuje się, że rzeczy z pozoru naturalne, jak bycie matką, czy żoną, wcale nie są tak oczywiste, jak by się wydawało. Kempa stawia szereg ważnych pytań: o rolę kobiety w społeczeństwie, jej wolność i granicę między stereotypem, a twórczym budowaniem własnego życia.

Oto jesteśmy w galerii kobiecych typów, każdy jest oryginalny i - na pozór - głęboko różniący się od pozostałych. W rzeczywistości łączy je pewne wspólne doświadczenie - każda z nich straciła w życiu coś ważnego, także w wymiarze symbolicznym. Każda poszukuje w swoim życiu godności, niezależnie od tego jak ją postrzega i co przez nią rozumie.

Reżyserka postawiła na bardzo proste środki wyrazu. Ze sceny płyną - po kolei - wyznania bohaterek, na bieżąco komentowane przez koleżanki. Każdą opowieść zamyka piosenka, ilustrująca przeżycia i osobowość bohaterki. Pomysł dość zgrabny, tym bardziej, że piosenki są powszechnie znane, w swoim czasie uchodziły za szlagiery - jest Violetta Villas, Kasia Sobczyk i Alibabki.

Zaskakuje finał spektaklu, w którym bohaterki dopowiadają - niejako z zaświatów - swoje dalsze losy, aż do chwili śmierci. Symbolem przejścia do innego wymiaru jest zrzucenie kostiumów i peruk. Widz zostaje z pytaniem, czy za kostiumem kryje się coś jeszcze, a jeśli tak, co w każdej z kobiet było fałszem, a co prawdą?

Spektakl Iwony Kempy ogląda się z wielką przyjemnością i uwagą - nie tylko dzięki świetnej dramaturgii, ale przede wszystkim za sprawą wspaniałych aktorek, które zabierają widza w podróż, z której nie chce się wracać. Brawa dla aktorek: Marty Konarskiej, Bożeny Adamek, Dominiki Bednarczyk, Doroty Godzic oraz Anny Tomaszewskiej. I dla towarzyszącego im pianisty - Dawida Rudnickiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji