Chopin w Narodowym
Po 44. latach nieobecności wraca na scenę Teatru Narodowego opera Giacomo Oreficego "Chopin". Premiera 17 maja.
Operę tę po raz pierwszy wystawiono w Mediolanie w 1901 roku. Potem podziwiano ją jeszcze w Wenecji, Paryżu, a także w Santiago de Chile i Montrealu. Miała doskonałe recenzje i budziła podziw publiczności. W Polsce po raz pierwszy została wystawiona w Teatrze Wielkim w kwietniu 1904 roku.
Jest to dzieło wzruszające i niezwykle melodyjne. Treścią opery są ostatnie tygodnie życia sławnego kompozytora. W pierwszym akcie Elio, przyjaciel Chopina, aby go pocieszyć w chorobie, namawia go na podróż w świat wspomnień. Jest to podróż do Polski, krainy dzieciństwa i młodości. W drugim akcie widzimy Chopina w Paryżu. Tam próbuje go pocieszyć jego przyjaciółka Flora. Roztacza przed nim wizję piękności natury i świata nocy. Trzeci akt rozgrywa się na Majorce. Przyjaciele Chopina podczas wycieczki łodzią ulegają wypadkowi. Przerażony kompozytor jest przekonany, że zginęli. Na szczęście udaje się uratować rozbitków. Czwarty akt przedstawia Chopina, który umiera w swym paryskim mieszkaniu.
Partytura Oreficego składa się z kunsztownie splecionych melodii Chopinowskich. Na scenie zobaczymy w partii Chopina - Leszka Świdzińskiego i Adama Zdunikowskiego, w roli Flory - Martę Abako i Ewę Iżykowską. Reżyserem całości jest Michał Znaniecki, scenografię zaprojektował Gabriele Amadori, kostiumy Dalia Galico. Orkiestrą będzie dyrygował Grzegorz Nowak.