Artykuły

Wielka magia

Powstała przed ponad półwieczem "Wielka magia" Eduardo de Filippo to sztu­ka prawie nieznana polskiej publiczności. Jej premierowa inscenizacja miała miejsce do­piero w 1977 roku. Nie dlatego jednak, by jej autor był u nas dramaturgiem zapomnianym. Przeciwnie, sztuki tego znakomitego aktora, reżysera, jednej z najciekawszych postaci nie tylko włoskiego teatru naszego stulecia, by­ły wielokrotnie wystawiane w polskich tea­trach. "Neapol, miasto milionerów", "Filo­mena Marturano", "Cylinder" - tytuły te wie­le mówią polskim teatromanom. Dlaczego zatem pomijano dotąd "Wielką magię"? Być może dla jej inności. Ta sztuka łącząca w sobie elementy komedii, realistycznego dramatu i groteski jest bardzo da­leka od realistycznych, komediowych utwo­rów, z jakimi kojarzymy zwykle twórczość Eduardo de Filippo.

"Wielka magia" swym tonem, atmosfe­rą i problematyką zbliża się do utworów jed­nego z największych mistrzów dramaturgii naszego stulecia Luigi Pirandella. W przy­padku Eduardo de Filippo nie jest to wielkim zaskoczeniem. Wszak aktor przez pewien czas współpracował z Pirandellem, wspólnie napisali nawet sztukę.

"Wielka magia" jest opowieścią o małej towarzysko-erotycznej intrydze, która przeradza się z żartu w prawdziwy dramat człowieka oszukiwanego przez innych i wpędzo­nego w psychiczną zależność od mistrza ty­tułowej "wielkiej magii". Historia rozpoczyna się, kiedy podsta­rzały, mający za sobą czasy świetności hip­notyzer, "profesor wiedzy tajemnej", godzi się za namową pewnego młodego człowieka odwrócić uwagę zazdrosnego męża. Wszyst­ko po to, aby młody człowiek i piękna, acz wiarołomna żona Calogera Di Spleto mogli spędzić kwadrans sam na sam. Zawiązanie fabuły wydaje się typowe. Znamy tysiące fars o mężach rogaczach i sprytnych kochankach. Ale w przypadku "Wielkiej magii" rozwinię­cie dramatu jest zaskakujące i niezwykle ory­ginalne. Kochankowie bowiem uciekają, a sztuczka magiczna, która miała zająć Dom Calogera tylko przez krótki czas, przeradza się w coraz bardziej komplikującą się grę...

W głównych rolach, napisanych z wiel­kim wyczuciem scenicznego efektu, boga­tych w odcienie i psychologiczne niuanse - Piotr Fronczewski i Janusz Gajos.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji