W poszukiwaniu księżyca. Premiera we Wrocławskim Teatrze Lalek
Najnowszy spektakl sceny przy placu Teatralnym zabierze widzów na wędrówkę przez nocne, pełne nietypowych postaci miasto. Ale "Noc bez księżyca" ma być dla nich przede wszystkim podróżą w głąb swojej wyobraźni.
Sztuka Teatru Lalek jest oparta na książce Etgara Kereta o tym samym tytule. Jej bohaterka - Zohar - jak co wieczór przed snem liczy na to, że księżyc oświetli jej pokój. Ale tego dnia go nie ma. Zaniepokojona postanawia wyruszyć na wędrówkę przez miasto w celu znalezienia światła. Na swojej drodze spotyka psa, złodziei i ludzi przypominających ryby. - Staramy się pokazać nieoczywistość tej historii. Chcemy postawić otwarte pytanie, czy to, co widzowie zobaczą, to rzeczywistość, czy sen - tłumaczy scenarzystka Marta Giergielewicz.
W spektaklu, tak samo jak w opowiadaniu Kereta, najważniejsze będą obrazy. W przeciwieństwie do rysunków z książkowych stron, sceny z "Nocy bez księżyca" mają być pełne dynamizmu. Nie padnie w nich jednak żadne słowo. - Posługiwanie się tylko obrazem pozwala na to, by każdy mógł sobie opowiedzieć tę historię po swojemu. Chcemy zaprosić wszystkich w podróż w głąb swojej wyobraźni - mówi scenograf Mirosław Kaczmarek.
Nie mając do dyspozycji słów, aktorzy skupią się na ruchu. To on będzie służył im do wzajemnej komunikacji. Jedyne, co padnie z ich ust, to pojedyncze dźwięki.
"Noc bez księżyca" będzie debiutem reżysera Maćka Prusaka w teatrze dla dzieci. - Nie ma dla mnie żadnej różnicy między przygotowaniami spektakli dla dorosłych i dla najmłodszych. Traktuję ich tak samo - mówi. Wspomina także, że tematu sztuki szukał z Martą Giergielewicz dość długo. - Wybrana ostatecznie historia urzekła nas poetyckością i prostotą.
Premiera odbędzie się w piątek 29 maja o godz. 18 na Dużej Scenie we Wrocławskim Teatrze Lalek w ramach Przeglądu Nowego Teatru dla Dzieci . Kolejne przedstawienia 6 i 7 czerwca. Bilety 20 i 25 zł.
