Toruń. Andrzej Churski zaczyna od "Kontaktu"
Znamy już tymczasowego następcą Jadwigi Oleradzkiej. Kogo będzie miał do pomocy? W piątek (22 maja) Andrzej Churski, który od września zostanie p.o. dyrektora Teatru Horzycy, spotkał się z całym teatralnym zespołem, jak przyjęto informację o jego wyborze?
- Na razie Andrzej Churski [na zdjęciu] otrzymał od marszałka województwa jedynie ustną propozycję objęcie funkcji p.o. dyrektora, na którą się zgodził - mówi aktor Tomasz Mycan. - Nadal nie wiemy, jak będzie wyglądał jego kontrakt lub umowa na najbliższy sezon. Kiedy i czy w ogóle zostanie ogłoszony nowy konkurs? Optujemy za tym, aby odbył się na innych zasadach, aby nie popełnić tych samych błędów. Moim osobistym zdaniem sytuacja jest bardzo przejściowa i niczego nie rozwiązuje.
Cały zespół chciałby spotkać się z marszałkiem Piotrem Całbeckim po zakończeniu festiwalu Pierwszy Kontakt (impreza potrwa do 29 maja), aby porozmawiać o dalszych losach Teatru Horzycy.
Andrzej Churski zapowiedział, że jego pierwszym działaniem będzie rozpoczęcie prac nad przyszłoroczną edycją Międzynarodowego Festiwalu "Kontakt". - Zanim się za to zabierzemy, chciałbym jednak mieć jasność co do tego, z kim będę pracował na stanowisku zastępcy ds. artystycznych - mówi.
Churski w konkursie na następcę Jadwigi Oleradzkiej popierał Bartosza Zaczykiewicza, do końca sierpnia zatrudnionego w takim właśnie charakterze w Teatrze Horzycy. To jemu - po rezygnacji Magdaleny Piekorz - złożył w pierwszej kolejności propozycję współpracy. Co na to sam zainteresowany?
- Decyzji jeszcze nie podjąłem. Potrzebuje kilku dni, aby to przemyśleć - mówi "Nowościom" Zaczykiewicz. - Nie ukrywam, że chciałbym wykorzystać potencjał, który powstał podczas moich przygotowań do konkursu.
Taki duet Churski - Zaczykiewicz nie wszystkim przypadł do gustu.
"Panie Andrzeju, jedynym uczciwym rozwiązaniem jest zaproponowanie stanowiska zastępcy ds. artystycznych osobie, która wygrała konkurs - jeśli w istocie ma Pan, jak twierdzi, swobodę w podejmowaniu decyzji. Bartosz Zaczykiewicz nie zdobył żadnego głosu komisji konkursowej" - napisała na Facebooku dr Joanna Puzyna-Chojka, teatrolog z Uniwersytetu Gdańskiego, która miała być doradcą ds. programowych Romualda Wiczy-Pokojskiego. A to właśnie on zwyciężył w unieważnionym konkursie na szefa Teatru Horzycy.
Co ciekawe do wojewody Ewy Mes trafił złożony przez grupę osób wniosek o uchylenie uchwały zarządu województwa unieważniającej wspomniany konkurs, którą - jak argumentują - podjęto niezgodnie z prawem.