Artykuły

Złota ósemka 2005

Osiem wydarzeń, które uznali za najważniejsze w kulturze w ubiegłym roku - subiektywny wybór redakcji Wiadomości Wałbrzyskich.

Wałbrzyskie Fanaberie Teatralne

Pełna sala, kolejki do kasy oraz szereg doskonałych przedstawień, które sprowadził do Wałbrzycha Teatr Dramatyczny. To juz trzecia edycja imprezy, która na stałe wpisała się w kulturalny krajobraz miasta. Najmocniejszy moment to zdecydowanie pokazany na zakończenie Fanaberii "Made in Poland" z legnickiego Teatru im. Modrzejewskiej. Najsłabszy to "Eva" Divadlo na Zabradli.

Jubileusz Teatru Lalki i Aktora

- Jesteśmy 60 - letnim młodzieńcem- mówił na uroczystościach dyrektor placówki, Jerzy Karmiński. To niezwykle ważne, że ta zasłużona dla kultury Dolnego Śląska instytucja doczekała tak pięknego jubileuszu. Doskonale pamiętam głosy z przed lat kilku o tym, że lalki powinno się zamknąć, że ten teatr jest nikomu niepotrzebny. Gdy patrzę na odnowioną elewację sceny przy ulicy Buczka, wiem, że najgorsze już za nim. Są na dobrej, artystycznej prostej. Z okazji rocznicy publiczność zobaczyła przejmującą, opartą na "Dziadach" Adama Mickiewicza opowieść "Młodzieniec zaklęty" w reżyserii Bogusława Kierca.

Odwołania dyrektorów

W ubiegłym roku, swoje posady straciła dwójka dyrektorów, którzy w "kulturze" pracowali od wielu lat. Konkretnie 27 w przypadku Józefa Wiłkomirskiego i 7 w przypadku Elżbiety Łaganowskiej. Niestety nie były to pożegnania eleganckie. Byłą dyrektorkę WOK - u oskarżono o celowe zadłużenie ośrodka, ex szef Filharmonii mówił o swoim odejściu - Wiele w życiu widziałem, ale nie spodziewałem się, że moje rozstanie z Filharmonią Sudecką będzie takie. Obie placówki mają już nowych dyrektorów, którym - bez względu na kaprysy władzy zwierzchniej - życzymy powodzenia.

Janerka w "9 fali"

Tawerna "9 fala" to najbardziej aktywne koncertowe miejsce w Wałbrzychu. Regularnie, co dwa tygodnie słychać tam blues, folk, szanty, a czasem - tak jak w przypadku Lecha Janerki - inteligentny rock. - Wałbrzych będzie mi się kojarzył przede wszystkim z bardzo ciepłym przyjęciem - mówił już po występie legendarny lider Klausa Mitffocha. Zagrał wszystkie swoje żelazny hity od "Ogniowych strzelb" przez "Jezu jak się cieszę" do "Rower"i "Ramydada". Atmosfera na sali była wspaniała, komplet publiczności karnie odśpiewał wszystkie piosenki. - Zdecydowanie jeden z najlepszych koncertów w tym roku - podsumowywaliśmy w lipcu.

Świat w obiektywie

National Geographic

Sierpień należał w Biurze Wystaw Artystycznych "Zamek Książ" do fotografii. - National Geographic" to nie tylko magazyn ilustrujący życie naszej planty. To przede wszystkim marka, z którą każdy - od dziennikarza do czytelnika - kojarzy to co najlepsze Nie inaczej jest z prezentowanymi w Książu zdjęciami. "Świat w obiektywie National Geographic" to sto "pstryknięć" migawką. Od Bliskiego Wschodu przez obie Ameryki do Europy. To sto różnych tematów, refleksji autorów. Łączy je tylko jedno. Jakość- pisaliśmy wtedy. Nic dodać, nic ujać.

Indios Bravos w Ścianie

Niestety miejsc, w których w Wałbrzychu lub Szczawnie Zdroju można zorganizować dobry koncert jest niewiele. Należał do nich szczawieński klub Ściana, który w połowie roku dokonał żywota. W maju zdążyła go jeszcze odwiedzić czołowa formacja reggae w Polsce, Indios Bravos. O tym, że będzie to wydarzenie, świadczyła już ilość fanów zgromadzonych na miejscu. Skończyło się na trzykrotnych bisach i na temperaturze wrzenia na scenie i pod nią. - Zaproście nas ponownie - krzyczał na koniec wokalista Gutek. Ok, tylko gdzie?

"Komornik"

"Walące się bloki na Sobięcinie, popękane ulice Nowego Miasta, ulica Konopnickiej, Plac Grunwaldzki. Trochę szkoda, że patrząc z czysto patriotycznego punktu widzenia to właśnie tak Falk sfilmował nasze miasto. Przeciętny polski widz może nie zrozumieć metafory, za to utrwali mu się obraz Wałbrzycha wyglądającego jak przedmieścia Sarajewa, dwa miesiące po wybuchu wojny". Tak pisaliśmy już po premierze najnowszego filmu Feliksa Falka w kinie "Zorza". Szkoda, że w najlepszym, polskim obrazie ubiegłego roku Wałbrzych zagrał tylko obskurne tło. Do tego marginalny udział naszych aktorów. Choć sam film- trzeba przyznać- świetny.

Placebo i Iwona

Dwie premiery, najjaśniejsze ubiegłoroczne punkty w repertuarze Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu. "Placebo" [na zdjęciu plakat do spektaklu] - recital w wykonaniu Marty Zięby - powstał dzięki jej uporowi i odwadze dyrekcji. Oparty na tekstach pacjentów szpitali psychiatrycznych, wykrzyczany, wyszeptany, przejmujący. Do tego doskonała muzyka, nieżyjącego już niestety Waldemara Wróblewskiego. "Iwona, księżniczka Burgunda" Witolda Gombrowicza to z kolei podróż do krainy teatru magicznego. Maszynistą tego pociągu jest reżyser Artur Tyszkiewicz, za widoki odpowiada autor scenografii Jan Polivka. Mocny akcent na koniec roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji