Artykuły

Toruń. Marszałka pomysł na teatr

Piotr Całbecki po ministerialnej krytyce odsłania karty: Andrzej Churski p.o. dyrektora. Zaproponowałem, aby teatrem pokierowała Magdalena Piekorz. Propozycja minister poszła jednak w kierunku rozwiązania przejściowego - z Andrzejem Churskim, obecnym zastępcą dyrektora ds. administracyjnych, jako pełniącym obowiązki dyrektora Teatru Horzycy.

Andrzej Churski na czele Teatru Horzycy do czasu wyłonienia nowego dyrektora. Do pomocy miałby wybraną na trzy lata jako zastępcę ds. artystycznych Magdalenę Piekorz.

Taka jest najnowsza propozycja uporządkowania obecnej sytuacji w Teatrze Horzycy. Uwzględnia pomysły zarówno Urzędu Marszałkowskiego, jak i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Podczas spotkania w Warszawie zaproponowałem, aby teatrem pokierowała Magdalena Piekorz. Propozycja minister poszła jednak w kierunku rozwiązania przejściowego - z Andrzejem Churskim, obecnym zastępcą dyrektora ds. administracyjnych, jako pełniącym obowiązki dyrektora Teatru Horzycy - opowiadał wczoraj dziennikarzom marszałek Piotr Całbecki [na zdjęciu].

W takiej sytuacji Magdalena Piekorz otrzymała propozycję zostania zastępcą dyrektora ds. artystycznych.

Odpowiedzi, czy zgodzi się na taki układ, jeszcze nie udzieliła.

- Doskonale zdaję sobie sprawę, że program artystyczny teatru przygotowuje się z odpowiednim wyprzedzeniem na kilka lat. I dlatego też umowa byłaby zawarta z nią na trzy lata - mówił Piotr Całbecki. - Poszukujemy rozwiązania, które zadowoliłoby wszystkich.

Marszałek odkrył karty po tym, jak minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska skrytykowała jego decyzję o unieważnieniu konkursu na dyrektora Teatru Horzycy. Przypomnijmy, że głosami ekspertów wygrał go niemal jednogłośnie Romuald Wicza-Pokojski, związany z Toruniem gdański dyrektor Teatru Miniatura.

- Nie podzielam opinii pani minister, która twierdzi, że popełniliśmy błąd - mówił marszałek. - Minister opiera swoje zdanie na opinii swoich ekspertów, ja opieram się na swoich. Będziemy jeszcze rozmawiać.

Magdalena Piekorz, reżyserka "Pręg" i autorka kilku realizacji teatralnych, kilka dni temu potwierdziła "Nowościom", że dostała propozycję od marszałka. Z Andrzejem Churskim nikt się w tej sprawie nie kontaktował.

- Nie dostałem żadnej oficjalnej informacji - twierdzi.

Czy kandydatura Magdaleny Piekorz jest do przyjęcia dla protestującego zespołu Teatru Horzycy? Raczej nie.

- Marszałek wciąż powtarza, że zna oczekiwania naszego zespołu. To nieprawda.

Wciąż unika spotkania, aby je poznać - mówi Tomasz Mycan, aktor Teatru Horzycy. - Kandydatura Magdaleny Piekorz nie jest dobra dla teatru. I to z różnych względów. Poza tym zgodnie z przepisami tylko dyrektor naczelny może powołać swoich zastępców, a nie marszałek.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji