Artykuły

Czarujący Radost

Mały stylowy stolik i dwa krzesła na widowni Małej Sceny Teatru Po­wszechnego, do tego ciepłe przytulne światło już przy wejściu tworzą atmo­sferę wieczoru, zanim jeszcze rozpo­cznie się spektakl. To prawie tak jak byśmy byli zaproszeni na jakąś ro­dzinną uroczystość do hrabiostwa Fredrów. Siedzimy oto w salonie, do którego za chwilę wejdzie gospodarz wieczoru, hrabia Fredro.

Owszem, można ulec takiej iluzji, zwłaszcza że gospodarzem tego teat­ralnego wieczoru jest Radost - Łapi­cki, który pała tak wielką miłością do Fredry i tak jest mu hrabia bliski, iż - jak gdzieś powiedział - sam już nie wie, kto napisał te "Śluby", on czy Fredro. Toteż na swój jubileusz 50-lecia pracy artystycznej wybrał właśnie "Śluby panieńskie". Jest to już trzecie podejście artysty do tego utworu. Trzecie i najlepsze, najbar­dziej wyrafinowane interpretacyjnie, gdzie nastąpiła symbioza fredrowskiego języka z aktorem. Na pierw­szym planie bowiem jest tutaj wiersz. To owa fredrowska średniówka nada­je tu tempo akcji, wyznacza ruch i gest postaci, organizuje rytm całego przedstawienia.

Artysta wyznaje, że Fredro jest mu bardzo bliski, że traktuje go jak swe­go rówieśnika, nie odczuwa tego przedziału czasowego. Stąd pewnie znalazło się w przedstawieniu i brzmienie owej melodii fredrowskiego języka, i harmonijne współist­nienie czasów: dawnego z dzisiej­szym, i elegancja szlacheckiego oby­czaju, ruchu, gestu. I stąd pewnie jest finezyjna zabawa ową średniówką, ową szlachecką elegancją gestu i owym "podeszłym" wiekiem Radosta, któremu skrzą się oczy na dźwięk słowa miłość. Bo też zagrał Łapicki Radosta w sposób wyjątkowy.

Obsadzając siebie w roli starego dobrego, poczciwego stryjaszka, ak­tor zinterpretował tę postać - można powiedzieć - poprzez swoje dotych­czasowe role. Znakomita aparycja, piękny głos, ujmujący, lekko uwodzi­cielski uśmiech, poruszanie się po scenie ruchem płynnym, jakby tro­chę tanecznym, iście szlachecka ga­lanteria w sposobie bycia - wszystko to sprawia, że Radost Łapickiego jest prawdziwie czarującym mężczyzną. Tego czaru nie odbiera mu nawet owa śmieszność Radosta zawarta w chara­kterze postaci, której to śmieszności Łapicki nie tylko się nie obawia, ale znakomicie ją wygrywa. Ta kreacja ukazuje nowe obszary możliwości ak­torskich w emploi Andrzeja Łapic­kiego.

W pozostałych rolach - prócz po­staci Dobrójskiej w wykonaniu Miro­sławy Dubrawskiej - obsadził reżyser młodzież aktorską. Gustawa świe­tnie gra Rafał Królikowski, aktor utalentowany o warunkach amanta. Gustaw i Radost mają w tym spektak­lu ze sobą wiele wspólnego. Jeden stanowi odbicie drugiego. Gustaw to charakterologiczny portret Radosta nie tylko w młodości. Łączy ich wiel­ka przyjaźń, pochodzą z tego samego "pnia". Wyraźnie widać tu szkołę mi­strza Łapickiego: podobny tempera­ment, podobne poczucie humoru, nawet podobna ekspresja środków wy­razu utrzymana w tej samej teatral­nej konwencji. Bliższej duchem utworom Fredry.

Panny zaś - brawurowo zagrana Klara przez Beatę Ścibakównę oraz dziewczęco naiwna Aniela Justyny Sieńczyłło - wnoszą do spektaklu nieco inną konwencję teatralną. Ta nadekspresja gestu, ruchu ma od­zwierciedlać współczesność. Wy­znam szczerze, trochę za dużo tu, jak na mój gust, tzw. używania rąk i tupo­tu nóg. Choć role zagrane świetnie, wyraziście, z temperamentem. Nato­miast ucharakteryzowany na Słowa­ckiego sentymentalny Albin, czyli fontanna łez, został przez Piotra Koz­łowskiego wręcz karykaturalnie przerysowany.

Ten czysto, lekko, z kulturą teatralną i cudownym poczuciem humoru wyreżyserowany, znakomity spek­takl ma jeszcze jedną bardzo ważną zaletę. Otóż dokonał tu Andrzej Łapi­cki rzeczy niebywale trudnej: nau­czył tych młodych ludzi mówić języ­kiem Fredry, czuć jego frazę, śred­niówkę, melodię i w ogóle rozumieć zawarte w nim sensy. W tym przed­stawieniu aktorzy nie deklamują wie­rsza, nie wygłaszają swoich ról, oni po prostu rozmawiają ze sobą wierszem "Ślubów panieńskich".

A w to, że rolą Radosta Andrzej Łapicki żegna się z zawodem aktor­skim, chyba nikt nie wierzy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji