Artykuły

Grease - cadillac, rock i brylantyna

W sobotni wieczór w warszawskiej Romie było tak, jak od dawna w teatrach nie bywało.

Przed wejściem do teatru czerwony dywanik, ochroniarze w czarnych kamizelkach z krótkofalówkami w dło­niach, na widowni same VIP-y - przed­stawiciele władz kraju, miasta, parla­mentarzyści, liczni sponsorzy. Nikt, kto przyszedł na sobotnią premierę, nie miał wątpliwości, że znalazł się w elicie.

Dyrektor Romy Wojciech Kępczyński kocha musical. Nietrudno się domyśleć, że o polskim "Grease" marzył od daw­na. Jego spektakl będzie niewątpliwie kasowym sukcesem. Czy także sukce­sem artystycznym? Tak - dzięki uporo­wi i konsekwencji, zaangażowaniu artystów i pomocy sponsorów. Zresztą Roma jest sceną, na której artyści nie od dziś realizują swoje marzenia. Przed "Grease" były przecież długo nieschodzące z afisza musicale "Miss Saigon" i"Crazy for You".

Po raz pierwszy wystawiono "Grea­se" w 1971 roku w eksperymentalnym Kingstone Mines Theatre w Chicago, w dawnej zajezdni tramwajowej. "Gre­ase" utrzymał się wtedy na afiszu przez ponad osiem miesięcy. Zainteresowali się nim producenci z Broadwayu, a rok później musical trafił do Eden Theatre w Nowym Jorku. Potem było turnee po Stanach Zjednoczonych.

Rolę Doodyego, jednego z kumpli głównego bohatera, grał siedemnasto­letni wówczas John Travolta. Aby speł­nić wymagania dotyczące nieletnich, producenci musieli zaangażować do chórku jego siostrę Ellen, jako oficjalną opiekunkę Johna. Spektakl nominowa­ny był do nagród Tony i Grammy.

W 1978 roku w kinach pojawiła się filmowa wersja "Grease" w reżyserii Randala Weisera. Travolta wystąpił tym razem w roli głównej, a partnerowała mu Olivia Newton-John. Sentyment do klasycznych rytmów rock'n'rollowych i czasów wybrylantowanych fryzur a la Elvis Presley stały się kluczem do sukce­su tej kiczowatej historyjki o amerykań­skiej młodzieży z lat 50.

Dużą popularnością cieszyły się tak­że piosenki z filmu. "Summer Night" i "You Are One That I Want" utrzymy­wały się na pierwszych miejscach bry­tyjskich list przebojów przez dziewięć tygodni (do polskiej wersji "Grease" zakupiono cztery największe filmowe przeboje, których nie było w wersji teatralnej: "Grease", "Sandy", "Hopelessly Devoted To You" i "You Are One That I Want") -

Polska prapremiera "Grease" jest oczekiwanym wydarzeniem. Mamy okazję obejrzeć tytuł z pierwszej ligi, opromieniony sławą w Londynie i na nowojorskim Broadwayu. W musicalu aż roi się od przebojów, każda piosenka wpada szybko w ucho. Artyści możli­wościami wokalnymi i scenicznymi umiejętnościami nie ustępują swoim sławnym poprzednikom. Konrad Imiela, laureat Przeglądu Piosenki Aktor­skiej i opolskiego festiwalu, gra w Romie Danny`ego. Nie tylko świetnie tańczy i śpiewa, jest także znakomitym aktorem. Za pomocą kilku prostych gestów nakreśla postać młodego zbun­towanego chłopaka, kreującego się na twardziela, który pod maską cynizmu i "młodzieżowego wyluzowania" skrywa swoją miłość do pruderyjnej Sandy.

W "Grease" pojawia się wielu akto­rów znanych publiczności m.in. z musicalu "Metro", "Tyle miłości" czy "Miss Saigon". Jest świetny zespół tan­cerzy, zgrana, wyrównana orkiestra. Kilka wspaniałych, pełnych rozmachu sekwencji, jak na przykład rozgrywa­ny nad sceną układ choreograficzny fruwających, lekko upiornych i skrom­nie ubranych aniołków oraz anioł stróż, specjalista ds. nastolatek w pio­sence "Wpadłaś w kłopoty" (Tomasz Steciuk). Trafnym pomysłem reżyser­skim okazało się zawieszenie w głębi sceny trzech ekranów na które rzuca­ne są zdjęcia dopełniające skromną scenografię poszczególnych scen. Czasem pojawia się na nich kiczowate zdjęcie zachodu słońca na jakiejś egzotycznej wyspie (tło do piosenki "Summer Nights"), innym razem jest to po prostu metalowa siatka w oknie sali gimnastycznej. Na scenie pojawia się także różowy cadillac. Jest on nie tylko samochodem jednego z bohate­rów, ale także reklamą zakładu ubez­pieczeń będącego sponsorem spektak­lu. Dziś niełatwo o hojnego sponsora, ale umieszczanie jego logo na rekwi­zytach użytych w spektaklu to chyba lekka przesada.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji