Artykuły

Warszawa. Rita Gombrowicz o prapremierze opery "Operetka"

"Polscy aktorzy są naprawdę wyjątkowi" - o światowej prapremierze "Operetki" Gombrowicza opowiadała w programie "Świat się kręci" Rita Gombrowicz.

W związku ze światową prapremierą "Operetki" Gombrowicza, wystawianej jako opera w Warszawskiej Operze Kameralnej, studio programu "Świat się kręci" odwiedziła Rita Gombrowicz. Co Rita Gombrowicz sądzi o premierze jednego z najważniejszych dzieł Witolda Gombrowicza?

Maciej Kurzajewski, rozmowę z żoną Gombrowicza, zaczął od niestandardowego pytania: "Pani mąż w swojej twórczości bardzo celnie punktował nasze wady narodowe. Czy my [Polacy] uczymy się na własnych błędach?"

"Myślę, że tak. Myślę też, że pokonaliście pewien historyczny etap - odzyskaliście wolność, staliście się Europejczykami i musieliście się dostosować do nowej sytuacji. Dlatego sądzę, że każdy Polak zmienił się, a być może też troszkę gdzieś wysłuchał lekcji Gombrowicza" - z uśmiechem stwierdza Rita Gombrowicz.

A jak Rita Gombrowicz ocenia światową prapremierę "Operetki"?

"Czasem jest tak, że trzeba powiedzieć jakiś komplement, a na ogół jest tak, że wcale się tego nie odczuwa. I chciałam powiedzieć, że ta opera była naprawdę udana pod każdym względem. Czułam, że była to prawdziwa jedność - między librettem, reżyserem, grą aktorów - a śpiewacy byli cudowni. Myślę, że polscy aktorzy są naprawdę zupełnie wyjątkowi. Wszyscy, którzy uczestniczyli w tym przedsięwzięciu naprawdę tworzyli jedność".

Gość Dnia programu "Świat się kręci", dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz - w nawiązaniu do wielu komplementów Rity Gombrowicz nt. wystawionej w Polsce "Operetki" - zauważa, że Gombrowicz był jednak znacznie bardziej krytyczny w stosunku do naszej polskiej rzeczywistości i Polaków. Dlatego zapytała, co według Rity Gombrowicz, skrytykowałby pisarz, gdyby dziś towarzyszył jej na premierze "Operetki"?

"Nie odważę się mówić w imieniu Witolda. Witold nigdy nie widział swojej Operetki na scenie. Nigdy nie widział swojego teatru na deskach, z jednym wyjątkiem - Iwona, księżniczka Burgunda. Wydaje mi się, że Gombrowicz ufał reżyserom. On nie był reżyserem - był twórcą. I dlatego myślę, że każdy ma prawo interpretować kreacje na swój sposób" - odpowiada Rita Gombrowicz.

Jerzy Lach, reżyser "Operetki" oraz dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej stwierdza, że starał się być bardzo wierny Gombrowiczowi, o dziełach pisarza mówi: "Gombrowicz jest przez cały czas aktualny, Operetka - szczególnie. () W Operetce, mamy przede wszystkim dyktatora mody, a w sensie metaforycznym - mamy dyktatorów politycznych, którzy starają się wmówić nam jak mamy się ubierać i próbują nas wcisnąć w kolejne uniformy".

"Gombrowicz - wiecznie aktualny!" - zakończył rozmowę w studio prowadzący Maciej Kurzajewski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji