Artykuły

Warszawa. "Baby Doll" w Teatrze Studio

Spektakl o dojrzewaniu, odkrywaniu seksualności i władzy, jaka z niej płynie - sztukę "Baby Doll" Tennessee Williamsa wyreżyseruje Barbara Wiśniewska. Premiera spektaklu odbędzie się 11 kwietnia.

Barbara Wiśniewska jest laureatką pierwszej edycji programu Debiut w Studio. Zwycięzca realizuje swój projekt na deskach Teatru Studio. Do udziału w projekcie zaproszeni są studenci oraz absolwenci wydziałów reżyserii teatralnej przed debiutem w teatrze repertuarowym. Uczestnicy mają za zadanie opracowanie reżyserskie tekstu własnego bądź cudzego.

Do 4 maja ogłoszone zostaną wyniki pierwszego etapu konkursu w tegorocznej edycji; ostateczne rozstrzygnięcie nastąpi na początku czerwca. W skład komisji oceniającej prace wchodzą: Agnieszka Glińska, Agnieszka Tuszyńska, Agnieszka Zawadowska i Łukasz Lewandowski.

Reżyserskim debiutem Wiśniewskiej będzie "Baby Doll", sztuka Tennessee Williamsa, z 1946 r. Dziewiętnastoletnia dziewica wtłoczona w małżeństwo z niemal dwukrotnie starszym od siebie mężczyzną zbliża się do dnia swoich 20. urodzin - umownej daty skonsumowania związku. Jako 20-latka, zgodnie z wolą nieżyjącego już ojca, wkroczy w "prawdziwe" małżeństwo i stanie się podległa mężowi. W jej życie niespodziewanie wkracza inny mężczyzna. Jak podkreślają twórcy spektaklu, "Baby Doll" to historia o dojrzewaniu, odkrywaniu swojej seksualności i siły w patriarchalnym porządku.

"Bohaterka mierzy się ze światem, z tym, czego oczekuje się od młodej dziewczyny, z tym, ja ją się widzi i jakie kalki się na nią nakłada. W trakcie tego spektaklu postaramy się wydobyć ją z tego i stworzyć zupełnie wyjęty z oczekiwać społecznych byt" - powiedziała podczas środowej próby dla mediów reżyserka spektaklu.

Utwór Williamsa powstał jako jednoaktówka, zatytułowana "27 Wagons Full of Cotton"; posłużyła za podstawę do filmu pt. "Baby Doll", nakręconego w 1956 r. przez Elię Kazana. Jak podkreśliła reżyserka spektaklu, sztuka Williamsa wciąż pozostaje aktualna. - Niewiele się zmieniło od czasów, gdy powstała. Mimo, że pierwotnie rzecz działa się w latach 50., nadal możemy znaleźć wiele tematów, które mieszczą się także we współczesności - dodała.

- To polska prapremiera tego tekstu w nowym tłumaczeniu Jacka Poniedziałka, wykonane specjalnie dla tej produkcji. Tak naprawdę odkrywaliśmy Williamsa, którego wszyscy znamy głównie z trzech sztuk: "Szklanej menażerii", "Tramwaju zwanego pożądaniem" i "Kotki na gorącym blaszanym dachu", mamy pewność jakości tekstu przy jednoczesnej świeżości tematyki - oceniła Wiśniewska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji