Artykuły

"Momotaro"

"Momotaro" Jakuba Przebindowskiego w reż. Tomasza Karolaka w Teatrze IMKA w warszawie. Pisze Krzysztof Stopczyk w portalu kulturalnie.waw.pl.

Stara prawda głosi, że w teatrach najtrudniejsze do zagrania są komedie i sztuki dla dzieci. Komedia dla dzieci jest wyzwaniem, któremu rzadko który teatr jest w stanie sprostać. A już spektakl będący inteligentną komedią dla dzieci, na której nie nudzą się ani rodzice, ani dziadkowie, to już prawdziwy ewenement. I z takim rzadko występującym w przyrodzie zjawiskiem mamy do czynienia w Teatrze IMKA, na "MOMOTARO", autorskim spektaklu Tomasza Karolaka (autor, scenarzysta i reżyser), który namówił swojego dobrego znajomego Jakuba Przebindowskiego do napisania muzyki i tekstów piosenek, do "Japońskiej bajki Tomasza Karolaka".

Treść jest banalnie prosta i znana od setek lat: stary rybak i jego żona nie mogą doczekać się wytęsknionego potomka. Rybak wyławia z rzeki duży owoc, z którego po przyniesieniu do skromnej chatki, wyskakuje wymarzony synek. Dalej też wszystko odbywa się wg znanego schematu: zły demon rzuca czar na rybaków, pojawia się dobra wróżka, synek wyrusza w długą drogę aby zdobyć cudowną wodę mającą moc zdjęcia czarów. Ale w tym przypadku, ten znany od wieków kanon napisany jest zupełnie współczesnym językiem, w dodatku wykorzystującym z jednej strony utarte schematy dotyczące naszego postrzegania mieszkańców kraju kwitnącej wiśni, a z drugiej, zakorzenione już w naszym życiu i ogólnie stosowane współczesne nazwy japońskie. Daje to przekomiczny efekt.

Cały spektakl wzorowany jest na teatrze japońskim, z jego słynnymi dekoracjami (parawany), teatrem cieni - rewelacyjny! kostiumami - brawa dla Joanny Wróbel - Biłko (Scenografia i Kostiumy), ruchem scenicznym - oczywiście z elementami walk wschodnich ( Wiesław Chmieliński).

Jednak główną siłą spektaklu są dwa elementy: teksty narracji / dialogów / piosenek i gra aktorów. Cały młody zespół (wszyscy po szkole krakowskiej) zasłużył na ogromne brawa, ponieważ utrzymać uwagę młodej widowni i wciągnąć ją do wspólnej zabawy przez prawie godzinę, to jest duża sztuka! Uczulam Państwa na etiudę beatboxową jaką wykonuje Marcel Borowiec, na proscenium. Palce lizać!

A wracając do tekstu, to naprawdę duża sztuka napisać tekst tak, aby poruszając w nim wszystkie życiowe tematy (łącznie z męsko - damskimi), nie ześlizgnąć się banał, prostactwo, czy wręcz wulgarność. W "MOMOTARO" teksty są inteligentne, śmieszne, napisane literackim, a nie plebejskim językiem. I trafiają do widowni od lat 5 do równie młodej, tylko troszkę inaczej. Wszyscy bawią się znakomicie. A dzieciaki maja jeszcze frajdę, bo z założenia spektakl jest "interaktywny". To wymaga od aktorów dodatkowej czujności, bo bardzo młoda widownia krzycząc, komentując, podpowiadając i odpowiadając aktorom na ich pytania, bardzo często robi to w taki sposób, że trudno zachować powagę. W ten sposób wszyscy bawią się znakomicie i jeżeli chcą Państwo zrobić frajdę jakimś rodzinnym, lub zaprzyjaźnionym brzdącom i samemu mieć niezły ubaw, gorąco polecam "MOMOTARO" w Teatrze IMKA.

Dodatkową atrakcją są odbywające się po spektaklu, w sąsiedniej sali warsztaty orgiami, w których udział biorą artyści, jeszcze w strojach ze spektaklu i każdy może z nimi porozmawiać i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Dzieciaki są w niebo wzięte, a dorośli też roześmiani i radośni. To rzadki przypadek, więc gorąca polecam.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji