Artykuły

Kuca ten diabełek, czyli radosny teatr studentów

Znamy legendę o "Latającym Holendrze", tę romantyczną his­torię kapitana, który postanowił pomimo sztormu opłynąć pewną górę. Był tak hardy i zapamiętały, że nawet diabła przyzwał na pomoc.

Kusy wysłuchał próśb, i sprawił, że po dzień sądu ostatecznego okręt Holendra musi płynąć po morzach i nie wolno mu zawinąć do żadnego portu. I tylko raz na 7 lat diabeł pozwolił kapitanowi zejść na ląd, aby znaleźć kobietę, która go pokocha i będzie mu wierna. Tylko ona go wybawi i ocali statek-widmo skazany na wieczną żeglugę... Diabeł był realistą: postawił taki warunek, bo nie wierzył w taką możliwość...

Tyle legenda, która skłoniła Richar­da Wagnera do skomponowania sław­nej opery. Przypowieść, awanturni­cza i romantyczna. Jak to dziś wystawić, żeby nie było śmiesznie, staro­modnie? Stylizować jak w operze... można, ale czy da się zrobić z "Lata­jącego Holendra" żywy teatr?

Udało się i to w Białymstoku. Stu­denci IV roku Wydziału Sztuki Lalkarskiej z Akademii Teatralnej doko­nali rzeczy arcytrudnej. Co prawda, przygotowali spektakl dyplomowy pod kierunkiem wytrawnego mistrza - Niemca Michaela Vogela, twórcy zna­nego na świecie Figurentheater Wil­de & Vogel ze Stuttgartu. Ale to im ich pomysłowości i wyobraźni zawdzię­czamy witalny, dowcipny teatr. Pełen improwizacji, żartów sytuacyjnych. Przyznam, że to w ich przedstawie­niu zobaczyłem najcudniejszego diab­ła w moim życiu. Oto przykucnięte "pacholę" w czarnym surducie, które wyrzeka na nudę kuszenia. A przy okazji pożera foliową torebkę, by po chwili wysunąć ją niczym język węża. Kuca ten diabełek (Dagmara Sowa) jak okrętowy majtek nad zwiniętą czerwoną liną, która już po chwili sta­nie się "wędrującym" po scenie wężem. Albo inna scena, swoisty lejtmotyw. Oto gdy jedna z aktorek na scenie chwyci pustą ramę do obrazu - pozostałe biegiem dopadają do niej, wciskają się w "kadr" nieistniejącego obrazu, a po chwili wspólnie wyśpie­wują fragment arii z opery Wagnera. Cóż, każda chce zbawić Holendra, każda marzy o małżeńskim portrecie. Ten żywiołowy spektakl grany jest do końca tygodnia (zapewne będzie też powtarzany). Wybierzcie się Pań­stwo koniecznie - to pyszny teatr, z miłością w tle.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji