Artykuły

Kraków. Sebastian Majewski wybiera Łódź?

Sebastian Majewski, zastępca dyrektora ds. artystycznych Narodowego Starego Teatru od 1 września ma przestać pełnić swą funkcję. Nieoficjalnie mówi się, że podejmie pracę w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi.

W Starym Teatrze część pracowników jest tą informacją zszokowana. Odejście Majewskiego wywołało w poniedziałek duże emocje i komentarze także w krakowskiej PWST, gdzie pracuje wielu aktorów narodowej sceny.

- Ten duet dobrze funkcjonował, Sebastian Majewski miał łagodzący wpływ na Jana Klatę - powiedziała nam jedna z osób z zespołu aktorskiego. - Klata bywa nieobliczalny, jeśli miałby jednoosobowo decydować o wszystkim, może być w naszym teatrze jeszcze gorzej - dodaje inna osoba.

Są też tacy, którzy mówią, że konflikt między dyrektorami narastał od miesięcy. Wybuchnąć miał w minionym tygodniu, kiedy z powodu poważnej choroby Jerzego Grałka trzeba było odwołać spektakle "Króla Leara", w którym aktor ten grał rolę tytułową. Spór o to, kto zawinił i nie pomyślał wcześniej o dublerze, miał doprowadzić do ostrej scysji, z wyrzucaniem Majewskiego z gabinetu Klaty włącznie.

- Ten teatr od początku jest przez nich koszmarnie zarządzany. Gdy konieczne okazało się małe zastępstwo w spektaklu "Wanda", co normalnie mogłoby się odbyć z marszu, oni zdecydowałi o odwołaniu spektaklu i dopiero wprowadzili nowego aktora. Nie dość, że teatr traci widzów, to jeszcze się odwołuje spektakle - mówi inny aktor.

Nieoficjalnie mówi się, że Sebastian Majewski podejmie pracę w łódzkim Teatrze im. Jaracza

Są też głosy, że o odejściu Majewskiego do Łodzi mówiło się już wcześniej. Miałby zastąpić tam Waldemara Zawodzińskiego, który na stronie tego teatru wciąż figuruje jako dyrektor artystyczny, chociaż pod koniec lutego opublikował list. Stwierdził w nim: "Atmosfera niesprzyjająca pracy twórczej, która od długiego czasu panuje w naszym Teatrze i która udziela się nam wszystkim, zmusiła mnie do podjęcia decyzji o ustąpieniu ze stanowiska zastępcy dyrektora do spraw artystycznych".

Obaj obecni dyrektorzy Starego Teatru nie kryją od początku, że mają do niego, jak i Krakowa stosunek wręcz niechętny. Nie krył tego Sebastian Majewski w niedawnym wywiadzie dla wrocławskiego dodatku "Gazety Wyborczej", podobnie wiosną 2014 r. mówił Jan Klata: "Z ogromną radością wracam do Teatru Polskiego, tu jest moje miejsce, tutaj mam swoich aktorów"; inscenizował wówczas na tamtej scenie "Termopile polskie".

Sebastian Majewski nadal milczy. Wczoraj nie odbierał telefonów, ani nie reagował na SMS-y. Obaj dyrektorzy w najbliższych dniach mają wydać w sprawie decyzji Majewskiego oświadczenie. Przypomnijmy, że pojawili się w Starym Teatrze 1 stycznia 2013 roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji