Artykuły

Radość "Dzikich łabędzi"

Ja - stary, wytrawny cynik wyszedłem najszczerzej wzruszony. Zapłakany, biłem brawa na stojąco. Bajkę Andersena grali niepełnosprawni artyści, najzupełniej sprawnie przekazując nam jej treść - pisze aktor Jerzy Nowak o "Dzikich łabędziach" na Scenie Moliere w Krakowie w Dzienniku Polskim.

Już trzykrotnie na krakowskiej Scenie Moliere osoby niewidome i niedowidzące zaprezentowały spektakl "Dzikie łabędzie" według baśni Andersena.

Oto kilkanaście dorosłych osób, które pracowały pod opieką reżyserską Janusza Szydłowskiego, dzięki inicjatywie Artura Dziurmana przygotowały przedstawienie dla dzieci. Ale także dorosłych.

Wczoraj bowiem zasiadł na widowni Jerzy Nowak, wybitny krakowski aktor, który ponad pół wieku spędził na scenie i był po spektaklu tak dojmująco przejęty, że wzruszeniem i zachwytem postanowił podzielić się z innymi.

Publikujemy zatem głos aktora, polecając uwadze Czytelników ów spektakl; będzie do zobaczenia w niedzielę, 8 stycznia w samo południe, oczywiście w Molierze. A potem oby był grany jak najczęściej, sprawiając radość widzom i grającym. Już wczoraj bowiem byli zasmuceni, że na tak długo rozstają się ze sceną.

Dodajmy, że w przedstawieniu wykorzystano muzykę Jeana-Michela Jarre'a, a z offu jako narrator występuje Artur Dziurman, któremu w prologu towarzyszy jego 7-letnia córka Gabrysia.

***

Biłem brawa na stojąco

W środę, 21 grudnia obejrzałem w podziemiach Stowarzyszenia Scena "Moliere" spektakl pt. "Dzikie łabędzie". Ja - stary, wytrawny cynik wyszedłem najszczerzej wzruszony. Zapłakany, biłem brawa na stojąco. Bajkę Andersena grali niepełnosprawni artyści, najzupełniej sprawnie przekazując nam jej treść. Urocze, zachwycające amatorstwo! Zniewalająco prawdziwa Eliza (Renata Szczepaniak). Wspaniali: zagubiony Król (Marcin Trybuś), cudownie ohydna Królowa Macocha (Izabela Besztocha), jakże pięknie (excusez le mot) wkur.... Arcybiskup (Mieczysław Baczyński), zachwycająco patetyczni Bracia (Andrzej Mroszczyk, Mariusz Szczepaniak, Janusz Bak, Adam Łysek, Krzysztof Bartosz)! I w ogóle wspaniali wszyscy! Jednym słowem teatr godny Andersena.

Chwała Ci, Artku Dziurmanie, za ten podziwu godny pomysł. Serdeczne gratulacje dla reżysera Janusza Szydłowskiego.

Tyle obecnie w zawodowym teatrze rozmaitego autoramentu "nowoczesności", a tu - piękna idea, piękny świat i czyste wzruszenie.

Oczarowany i zachwycony.

Jerzy Nowak

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji