Artykuły

Białystok. Kilka odwołań pozytywnych

Tylko 6 odrzuconych wcześniej projektów, jak dotąd, dostanie wsparcie z Ministerstwa Kultury. A do regionu na przedsięwzięcia kulturalne trafi na pewno jeszcze 400 tysięcy złotych.

Resort rozpatrzył odwołania od swoich wcześniejszych decyzji, złożone przez zawiedzionych organizatorów. I tak znalazły się dodatkowe pieniądze m.in. na festiwal folkowy "Z wiejskiego podwórza" w Czeremsze i teatralny "Walizka" w Łomży.

Nie zmienia to faktu, że kilkadziesiąt projektów z Podlaskiego odpadło, a wiele przedsięwzięć bez wsparcia ministerstwa zorganizować będzie bardzo trudno. Ciągle jeszcze też nie wiadomo, co z podlaskimi festiwalami muzycznymi - resort nie ogłosił listy rozpatrzonych odwołań w ramach priorytetu "Muzyka". W ten sposób pod znakiem zapytania jest kilkanaście imprez, m.in. festiwal muzyki elektronicznej Up To Date, Suwałki Blues Festival, Rock na Bagnie, Podlaska Oktawa Kultur, Rockowisko czy festiwal duetów fortepianowych.

Fani walczyli o festiwal

W przypadku jubileuszowego XX Festiwalu Wielu Kultur i Narodów "Z wiejskiego podwórza" w Czeremsze sprawa jest już jasna, bowiem Stowarzyszenie Miłośników Kultury Ludowej o dotacje ubiegało się w ramach innego programu - "Kultura ludowa i tradycyjna" (tu listę odwołań właśnie ogłoszono). Odrzucony w pierwszym rozdaniu projekt teraz dostał 80 tysięcy złotych. Duże znaczenie miała festiwalowa tradycja bardzo popularnej darmowej imprezy folkowej pod białoruską granicą, ale też inicjatywa oddolna. Fani folkowiska szybko skrzyknęli się w internecie, napisali petycję i zaczęli zbierać podpisy w obronie imprezy. Wymaganą ilość 500 podpisów zebrano w ciągu jednego dnia, ale podpisywanie trwało dalej, i tak zebrano ich blisko 900 (o czym szeroko pisaliśmy Walka o festiwal w Czeremsze ).

W tym samym programie 25 tys. zł na XXII Ogólnopolskie Dni Kultury Kurpiowskiej otrzymał Regionalny Ośrodek Kultury w Łomży. Tyle samo (już w ramach programu "edukacja kulturalna") na ogólnopolskie warsztaty muzyczne otrzymała Fundacja Państwowej Szkoły Muzycznej w Łomży. Zresztą łomżyńskim instytucjom powiodło się najlepiej, do nich należy połowa projektów pozytywnie rozpatrzonych z odwołań. Zadowoleni bowiem mogą być też organizatorzy nietypowego festiwalu teatralnego "Walizka" w Łomży (od lat zjeżdżają do niej z całego świata twórcy kameralnych spektakli z niewielką scenografią, którą można zmieścić w przysłowiowej walizce). Teatr Lalki i Aktora w Łomży otrzymał na imprezę 100 tys. zł. Niestety, dotacji nie dostały inne teatralne projekty z regionu. To m.in. spektakl "Gromowładni", jaki chciała wystawić niezależna Grupa Coincidentia, wystawienie trzech nowych dramatów przez Teatr Trzyrzecze, oraz dwa ważne spektakle przygotowywane przez Teatr Dramatyczny w tym roku ("Bieżeńcy. Losy" i "Sońka" - ten ostatni na podstawie powieści Ignacego Karpowicza; spektakl jednak powstanie, premiera już za trzy tygodnie).

Zachęta uratowana

Na szczęście, póki co, niezagrożona jest inicjatywa tworzenia regionalnej kolekcji sztuki współczesnej przez Podlaskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych. Ogłoszona przed miesiącem decyzja ministerialnych ekspertów o braku dotacji - zaskoczyła wszystkich. "Zachęta" pieniędzy nie dostała po raz pierwszy, co było tym dziwniejsze, że pomysł budowania takich zbiorów (nasze są jednymi z najciekawszych w kraju) narodził się wiele lat temu właśnie w resorcie (projekt "Znaki czasu", który zakładał tworzenie takich kolekcji w każdym województwie z pomocą finansową resortu oraz lokalnych urzędów miejskich i marszałkowskich). Sytuacja była o tyle niepokojąca, że brak dotacji ministerialnej to sygnał do władz samorządowych (które przed laty resort namawiał i obligował do współfinansowania Zachęt), że dotowanie tych placówek nie jest istotne.

Na szczęście resort się szybko zreflektował i po odwołaniu pieniądze na tworzenie kolekcji (znajdującej się w depozycie Galerii Arsenał) przyznał - 140 tys. zł. Co prawda to o 10 tys. zł mniej niż przed rokiem, ale i tak dużo więcej niż w przypadku innych regionalnych "Zachęt" - te w Lublinie i Olsztynie otrzymały zaledwie 50 tys. zł).

Ostatni wniosek, który pozytywnie przeszedł przez sito odwołań, to "Wiejscy fotografowie Podlasia", złożony przez Stowarzyszenie Edukacji Kulturalnej Widok. Otrzymał 35 tys. zł na opracowanie i digitalizację arcyciekawych prywatnych archiwów nieżyjących już dwóch fotografów: Jana Siwickiego z Jaczna Jan Siwicki. Śluby i zwykłe dni na szklanych płytkach oraz Jerzego Kostko z Kleszczel (o jego zbiorach oraz innych archiwach z pogranicza polsko-białoruskiego - czytaj: Kresy Wschodnie w fotografii i opowieści

***

Oczywiście kwota dotacji przyznana po odwołaniach przez resort jest zazwyczaj dużo mniejsza niż ta wnioskowana przez organizatorów. Na 28 programów ciągle jeszcze nie rozpatrzono odwołań w siedmiu (to m.in. wspomniana "muzyka", "infrastruktura kultury", "infrastruktura szkolnictwa artystycznego i domów kultury").

Kto dostał, kto nie dostał - podczas pierwszego rozdania w Ministerstwie Kultury - czytaj:

Festiwale muzyczne bez pieniędzy 2 mln zł na infrastrukturę kultury

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji