Wrocław. Nowy spektakl Dudzińskiego z bulgotnikiem
Wrocławski artysta Sambor Dudziński [na zdjęciu] pracuje nad nowym spektaklem muzycznym - "Erą Wodnika", którego premiera planowana jest w marcu, podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej. I cieszy się zimą - to jego ulubiona pora roku.
Sambor jest autorem muzyki, a scenariusz i teksty napisała Bogna Woźniak. - Spektakl złoży się z pieśni, które wyraźnie odróżniam od piosenki - mówi kompozytor. - Piosenka służy rozrywce, pieśń to wołanie duszy.
Przedstawienie będzie opowiadać o trzydziestoletniej kobiecie i jej relacjach ze światem. Razem z Samborem zagrają Michał Litwiniec i Filip Danielak. Obok znanych instrumentów użyją niezwykłych. - Bulgotnik, water phone, bębny wodne, wyszumiarka - wylicza ich pomysłodawca i współtwórca.
Bębny wodne to tykwy lub miednice unoszące się na wodzie dnem do góry. Uderzone dno od wody jest oddzielone powietrzem, co ma dać niezwykły efekt dźwięku. Reszty tajemniczych nazw artysta nie chce tłumaczyć. - Trzeba przyjść na spektakl, posłuchać i zobaczyć. Ale instrumenty nie zdominują przedstawienia, będą tylko tłem - zaznacza Sambor.
Tymczasem do marcowej premiery jeszcze prawie cała zima. To ulubiona pora roku Dudzińskiego, który wychował się na wschodzie Polski. Artysta tęskni za mrozem, bo zimno sprawia, że ulice miasta wyludniają się. - Czasem lubię samotność - przyznaje, aktor lubi także wspaniałe, wielkie płaty śniegu. Zimową uciążliwością są dla niego jedynie przeziębienia.
