Artykuły

Kraków. Józefowicz w świecie operetki

W niedzielę i poniedziałek w Operze Krakowskiej odbędzie się premierowe przedstawienie "Zemsty nietoperza". Reżyserem spektaklu jest Janusz Józefowicz. twórca słynnego "Metra", które zresztą niebawem zamierza przenieść na ekran filmowy.

Operetka to gatunek sztuki, który zyskał złą sławę. Kojarzy się z ramotą, zmanierowanymi śpiewakami, którzy nie odnaleźli się w poważniejszym, operowym repertuarze.

Kiedy wiec po mieście rozeszła się wieść, że "Zemstę nietoperza" w Operze Krakowskiej będzie realizować nie kto inny tylko Janusz Jozefowicz - artysta kojarzący się ze współczesnymi musicalami, słynnym "Metrem" czy niedawno z bardzo aktualną wersją ..Romea i Julii" wielu melomanów było zaskoczonych. Jak się okazuje, Janusz Jozefowicz poczuł się nieźle w gatunku operetkowym, o czym planuje przekonać publiczność już w niedzielę i poniedziałek podczas premierowych przedstawień w Teatrze im. J. Słowackiego.

Wyobraźnia na tony

- "Zemstę nietoperza" zamierzam zrobić po prostu dobrze. Nie będę jej uwspółcześniał na siłę, trzymam wszystko w klimacie oryginału. Nie przebieram aktorów we współczesne kostiumy, pozostaję wierny estetyce przełomu wieków XIX i XX. Akcja dzieje się w karnawale, czyli tak jak zostało to zapisane w libretcie. Jednak mój sposób myślenia o teatrze pozostaje współczesny i mam nadzieję, że dzięki temu będzie się to dobrze oglądać - twierdzi reżyser. - Poza tym tekst jest fajny, tłumaczenie Juliana Tuwima wcale się nie zestarzało, no i oczywiście Strauss jest fantastyczny. Przy okazji świetnie się bawimy. Wciągnąłem do tej zabawy mojego przyjaciela Andrzeja Worona, wymyśliliśmy sobie przestrzeń, która podobno waży ileś tam ton, i tyle też chyba waży wyobraźnia artystów - mówi reżyser.

Sam przyznaje, że jeszcze do niedawna traktował operetkę jako pewien rodzaj szmiry, szczyt złego gustu. - Nigdy wcześniej nie robiłem operetki, bo kojarzyła mi się do tej pory z czymś o wątpliwej jakości artystycznej. Nigdy nawet nie widziałem teatralnej realizacji "Zemsty nietoperza", choć podobno to było już grane ponad sto tysięcy razy od premiery. Dlatego mój spektakl nie będzie kalką żadnych poprzednich przedstawień - opowiada twórca.

Rozmawiamy między jedną a drugą próbą. Janusz Jozefowicz właśnie walczy z czasem. Twierdzi, że to jego najgorszy wróg. W Krakowie trudno było mu się przyzwyczaić także do systemu pracy, jaki przyjęty jest od lat w repertuarowym teatrze.

Z przerwą na obiad

- Nie umiem pracować w takim systemie. Zazwyczaj zamykam się z ludźmi i - niezależnie od pory dnia czy nocy pracuję z nimi tak długo jak to jest potrzebne dla uzyskania pewnego efektu. Tu jednak wszedłem w reżim teatru, który pracuje od godziny 10 do 14 i ani chwili dłużej. Tutaj nie da się wyciskać z artystów ostatnich potów, bo obowiązuje przerwa regulaminowa i w pewnym momencie, wszyscy idą na obiad. Na początku bardzo ciężko znosiłem takie obyczaje. Teraz się już trochę do nich przyzwyczaiłem. Aleja też zmieniam się z wiekiem, więc może wprowadzę je w moim teatrze - śmieje się dyrektor artystyczny Studia Buffo.

Nic jednak na to nie wskazuje. Widać, że roznosi go energia, która nie może się nie udzielać innym artystom. Katarzyna Groniec czy Edyta Górniak. które grały w słynnym ..Metrze", opowiadały w wywiadach, że nieraz płakały ze zmęczenia, kiedy pracowały z Januszem Józefowiczem. Nie ukrywały, że bywał despotą, wyciskającym ze swego zespołu ostatnie poty. Ale osiągnął efekt, jaki się do tej pory w naszym kraju nie zdarzył.

Jak sam mówi, stworzył prawdziwy musical z niczego. Bo kiedy z Januszem Stokłosą postanowili zorganizować pierwszy casting, niewielu ludzi w Polsce znało w ogóle to słowo. Nie było szkoły kształcącej musicalowych artystów, a aktorów, którzy potrafiliby połączyć na scenie głosowy talent z perfekcyjnym, niemal akrobatycznym tańcem, można było policzyć na palcach jednej ręki. Jednak trafili do nich bardzo młodzi ludzie, tacy jak Katarzyna Groniec, Edyta Górniak. Dariusz Kordek. którzy teraz nadają ton polskiej rozrywce.

Realizować marzenia

Wyjazd z "Metrem" na Broadway wspomina Janusz Jozefowicz jak wspinaczkę na Mount Everest. Bo Broadway jest tym dla musicalu, czym właśnie ten szczyt dla wielbicieli sportów ekstremalnych. Kiedy stał za teatralnymi kulisami i słuchał Katarzyny Groniec śpiewającej piosenkę, dotarło do niego, że osiągnął właśnie szczyt swoich marzeń, że to wszystko się naprawdę spełniło i choć później przyszło otrzeźwienie w postaci krytycznych uwag amerykańskich recenzentów, to jednak wie, że było warto spróbować. Zresztą "Metro" zrealizował także w Rosji, gdzie zostało świetnie przyjęte - i tak jak u nas zapoczątkowało modę na musicale.

- Od "Metra" tak naprawdę wszystko się zaczęło - przyznaje Janusz Jozefowicz. - To było spełnienie moich marzeń. Kolejnym marzeniem jest przeniesienie musicalu na ekran. Przymierzam się do tego w przyszłym roku. Zresztą plany mam jeszcze dalsze - i co ciekawe, tym razem związane z operą. Chcę wystawić operę napisaną przez Rogera Watersa, legendarnego gitarzystę grupy Pink Floyd. Być może mój romans ze światem opery i operetki, zapoczątkowany na krakowskiej scenie, będzie trwał nadal -dodaje Janusz Jozefowicz, który -jak pamiętamy - w jednej z reklamówek wody toaletowej występował jako mężczyzna skazany na sukces. I to też coś o nim mówi.

***

Janusz Józefowicz

Dyrektor artystyczny Studia Buffo, choreograf, scenarzysta, aktor, reżyser. Urodził się w 1959r. Jest absolwentem warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Tańca uczył się w Szkole Wokalno-Tanecznej w Koszęcinie i w Pradze. Długo nosił się z zamiarem przygotowania polskiego musicalu o ludziach jego pokolenia. Temat taki znalazł w sztuce autorstwa Agaty i Maryny Miklaszewskich, pt. Metro . Skomponowanie muzyki powierzył Januszowi Stokłosie. Prapremiera musicalu odbyła się w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, w 1991 r. Przedstawienie to było pierwsza w historii polskiego powojennego teatru prywatną produkcja.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji