Artykuły

Warszawa. "Mamma Mia!" - jutro premiera

W "Miss Saigon" nad głowami widzów lądował helikopter, w "Upiorze w operze" na naszych oczach spadał ogromny żyrandol. W "Grease" na scenę wjeżdżał cadillac. Musical "Mamma Mia!" z piosenkami zespołu ABBA to kolejny ważny tytuł z West Endu, który trafił na afisz Teatru Muzycznego Roma.

Akcja rozgrywa się na greckiej wyspie. Sophie szykuje się do ślubu, ale wcześniej chce poznać wreszcie swojego ojca. W tajemnicy przed matką, na podstawie danych, które znalazła w jej pamiętniku, zaprasza na uroczystość trzech potencjalnych tatusiów. "Mamma Mia!" w Londynie nie schodzi z afisza od 16 sezonów. Magnesem są piosenki, które widzowie śpiewają podczas spektakli razem z aktorami. W Warszawie przeboje Abby usłyszymy w polskich przekładach Daniela Wyszogrodzkiego.

Występują m.in.: Anna Sroka-Hryń, Alicja Piotrowska, Anna Sztejner, Barbara Melzer, Dariusz Kordek, Janusz Kruciński, Jan Bzdawka, Krzysztof Cybiński, Robert Rozmus.

Artyści Teatru Roma zaśpiewali hit ABBY po polsku. Jest energia!

"Upiora w operze" obejrzało w Romie ponad pół miliona widzów, sukcesy frekwencyjne odniosły też "Koty" i "Les Miserables". Zainteresowanie "Mamma Mia!" jest ogromne. Na pierwsze spektakle bilety sprzedały się błyskawicznie, na marzec i kwiecień można znaleźć pojedyncze fotele, ostatnie miejsca, już teraz widzowie rezerwują miejsca na maj, czerwiec i lipiec.

***

Dogonić Londyn

Dyrektor Wojciech Kępczyński przez ponad 15 lat swojej dyrekcji w Romie pokazuje w Warszawie najbardziej znane musicale z Londynu. Za każdym razem były to tzw. non-replica productions, czyli oryginalne inscenizacje polskich twórców, różniące się od zagranicznych pierwowzorów - przedstawienia imponujące rozmachem i perfekcją wykonania. W sobotę na scenie przy Nowogrodzkiej odbędzie się polska prapremiera musicalu Catherine Johnson oraz Björna Ulvaeusa i Benny'ego Anderssona, opartego na przebojach z repertuaru szwedzkiej grupy ABBA.

'Miss Saigon', premiera 2000 r.

Musical Alana Boublila i Claude'a Michela Schoenberga ze słynną sceną z helikopterem. Ten niecodzienny rekwizyt pojawia się niemalże nad głowami widzów. Akcja rozgrywa się w 1975 r. w Sajgonie. Wietnamska dziewczyna - współczesna Madame Butterfly - poznaje amerykańskiego żołnierza... Musical, który przez wiele lat odnosił sukcesy na West Endzie, niedawno powrócił na londyński afisz. W Romie odbyło się 238 spektakli, obejrzało je ok. 185 tys. widzów.

'Grease', premiera 2002 r.

Po sukcesach "Miss Saigon" Wojciech Kępczyński pokazał w Warszawie kolejny głośny tytuł z West Endu, w Polsce znany dzięki wersji filmowej z Johnem Travoltą i Olivią Newton-John w rolach głównych. Akcja "Grease" rozgrywa się w latach 50. w jednym z amerykańskich college'ów. Na scenę Romy wjechał... różowy cadillac. Przedstawienie pokazane zostało 149 razy, obejrzało je 120 tys. widzów.

'Koty', premiera 2004 r.

Libretto musicalu "Cats" powstało na podstawie wierszy Thomasa Stearnsa Eliota, muzykę skomponował mistrz gatunku Andrew Lloyd Webber. Premiera w Londynie odbyła się w 1981 r. Przez 21 lat obecności na West Endzie "Koty" zagrano ponad 9 tys. razy.

W Romie odbyło się 339 spektakli, na widowni zasiadło około 303 tys. osób. Wojciech Kępczyński przygotowując polską wersję tzw. non-replica production, pozwolił sobie na cytaty i odniesienia do naszej rzeczywistości. Autorem polskiego przekładu jest Daniel Wyszogrodzki, który od tej premiery przygotowywał tłumaczenia kolejnych musicali w Romie. Skomplikowane układy choreograficzne, odwołujące się do kocich ruchów, z aktorami ćwiczyli: Jacek Badurek i Iwona Runowska.

'Upiór w operze', premiera 2008 r.

Tak spektakularnego sukcesu frekwencyjnego nie odniósł żaden inny warszawski spektakl. "Upiora w operze" z muzyką Andrew Lloyda Webbera i librettem Charlesa Harta - historię miłości oszpeconego geniusza muzyki do młodej śpiewaczki - zagrano w Romie 572 razy, obejrzało go ponad 541 tys. widzów!

Musical w Londynie miał premierę w 1986 r. I wciąż jest w repertuarze jako jeden z tych tytułów, który trzeba obowiązkowo zobaczyć. Wojciech Kępczyński marzył o "Upiorze w operze" od momentu, kiedy w 1998 r. objął dyrekcję w Romie i postanowił stworzyć przy Nowogrodzkiej w miejscu dawnej Operetki scenę musicalową z prawdziwego zdarzenia. Scenografia, której autorem był Paweł Dobrzycki, nawiązywała do architektury paryskiej Opery Garnier, w której rozgrywa się akcja powieści Gastona Leroux. Niezwykłe wrażenie robiła scena ze spadającym żyrandolem.

'Les Misérables', premiera 2010 r.

Musical Claude'a-Michela Schönberga - inspirowany "Nędznikami" Wiktora Hugo - miał premierę w Londynie 30 lat temu, ale nadal jest tam grany z niemałym powodzeniem. Jak napisał James Inverne - autor wydanego w Anglii przewodnika "Musicals" (Faber and Faber, London 2009): "Les Misérabels" jest jednym z niewielu francuskich musicali (można je policzyć na palcach jednej ręki), które stały się przebojami w Londynie i w Nowym Jorku. Zaś jednym z niewielu miast (także do policzenia na palcach jednej ręki), w których "Les Mis" nie odniosło sukcesu, jest Paryż. Promocję musicalowi zapewniła gospodyni domowa ze Szkocji Susan Boyle, która w brytyjskiej edycji programu "Mam Talent" zaśpiewała "I Dreamed a Dream" ("Wyśniłam sen").

W "Les Misérables" odpowiednikiem spadającego żyrandola z "Upiora..." jest malownicza, przejmująca scena na barykadzie. W londyńskim przedstawieniu udało się ją pokazać dzięki obrotowej scenie. W Romie, w której nie ma obrotówki, do sceny z barykadą wykorzystano siedem ogromnych, poruszanych komputerowo platform. Musical "Les Misérables" został zagrany w Romie 356 razy, przedstawienie obejrzało ponad 320 tys. widzów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji