Kraków. Cracovia Danza w komedii dell'arte
Najbliższa premiera z cyklu "Niedziele dla tańca" to spotkanie z komedią dell'arte. "Pewnego razu w Wenecji" jest widowiskiem, które przeniesie nas w czasie.
Sztukę włoskiej komedii dell'arte połączono tu z oryginalnymi układami choreograficznymi, które tańczono na barokowych dworach. Podczas wystawnych karnawałowych balów, jakie odbywały się co roku u weneckiego Doży, uczestnicy zwyczajowo kryli twarze pod maskami. Pozwalało to na chwilę zerwać z codziennymi konwenansami. Frywolną zabawę zaburzy w spektaklu niespodziewany zwrot akcji. Kaprysem Fortuny żebracy zamienią się rolami z bogaczami. Wszystko ubrane zostanie w lekką konwencję komedii dell'arte.
"Pewnego razu w Wenecji" to pierwszy wspólny projekt Baletu Dworskiego "Cracovia Danza" i założonego przez Agnieszkę Cianciarę-Fröhlich i Jonathana Fröhlicha Atelier Teatralnego Studio Dono. Obie grupy zajmują się historycznymi widowiskami. - Tradycja komedii dell'arte wiąże się z dawną muzyką włoską, którą często wykorzystujemy w naszych spektaklach. Współpraca ze Studiem Dono, czyli aktorami specjalizującymi się w komedii dell'arte okazała się trafionym pomysłem - tłumaczy Romana Agnel, dyrektorka Cracovia Danza, choreografka przedstawienia.
- Uczyliśmy się charakteru masek używanych w spektaklu, podstaw ruchowych typowych dla komedii dell'arte. Zanurzyliśmy się głęboko w konwencję, w której tancerz często jednocześnie wcielał się w rolę aktora - objaśnia Agnel.
Komedia dell'arte od XVI w. grana jest w niezmienionej konwencji. Co czyni ją wciąż atrakcyjną dla widza? - To komedia postaw, typów obecnych i dziś. Przyciąga też swoją malowniczością - mówi Agnel. Użyte w widowisku maski i kostiumy artystów, wzorowane na oryginałach z epoki, stanowią nieodłączną część komedii dell'arte. Na choreografię spektaklu złożą się XVIII-wieczne układy taneczne, których zapis zachował się w traktatach muzycznych. Nad ich niełatwą adaptacją na potrzeby spektaklu z Baletem Dworskim współpracowała choreografka Irene Ginger. Francuzka zyskała sławę dzięki udanym interpretacjom dawnych zapisów tanecznych.
- Odtwarzamy pięć oryginalnych choreografii z trzystu zachowanych. Są to niezwykle drobiazgowo naniesione znaki graficzne, które można przyrównać do nutowego zapisu. Zapisano w nich niemal każdy ruch tancerza - dodaje Agnel. Dzięki temu widz zobaczy m.in. żywiołowy taniec, jakim jest tarantela. Nie braknie barkaroli - lirycznej pieśni weneckich gondolierów.
W "Pewnego razu w Wenecji" obok szczegółowego odwzorowania barokowych choreografii zobaczymy autorskie taneczne układy Romany Agnel, która wcieliła się nie tylko w rolę choreografki, ale i odtwórczynię roli Żony Doży. Inscenizację i scenariusz przygotowała Agnieszka Cianciara-Fröhlich.
Premiera odbędzie się w najbliższą niedzielę (22 lutego) o godz. 17 na Dużej Scenie Teatru Ludowego (os. Teatralne 34). Bilety dostępne w cenie 25-35 zł.
Spektakl poprzedzi wernisaż wystawy "Anatomia maski" o godz. 15. Przedstawienie zainauguruje szóste Dni Komedii Dell'arte, polską edycję międzynarodowej imprezy Commedia dell'Arte Day. Potrwają one do 28 lutego. Szczegółowy program wydarzenia znajdziemy na stronie www.studiodono.pl.