Artykuły

13 lutego o godz. 19 częstochowski Ośrodek Promocji Kultury "Gaude Mater" (ul. Dąbrowskiego 1) zaprasza na monodram "Kalina 12". Bilety sprzedaje sekretariat OPK; normalne kosztują 20 zł, ulgowe - 15. Kaliną na scenie będzie Paula Kwietniewska, którą pamiętamy z częstochowskiej sceny im. Mickiewicza (w jej zespole pozostawała przez prawie 10 lat).

Skończyła studia w Akademii Teatralnej w Warszawie i dziś jest nie tylko aktorką, ale też pedagogiem teatru. Ma ponadto wykształcenie muzyczne, śpiewała w "Evicie" i "Jesus Christ Superstar". Ale w spektaklu, którego jest autorką, reżyserką i wykonawczynią, nie będzie Kaliną dosłownie.

- Nie planuję kostiumów i charakteryzacji a la Jędrusik, jedynie nawiązania do stylistyki lat 60. Podobnie w piosenkach: nie śpiewam tak jak moja bohaterka. To moje i muzyka Michała Ciesielskiego interpretacje jej przebojów.

Ciesielski będzie akompaniował. Jest pianistą, kompozytorem i aranżerem. Jego specjalność to jazz, ale komponował też muzykę poważną, pop, funk i gospel. I to dla różnych składów, od kameralnych po big band i orkiestrę symfoniczną.

Monodram muzyczny "Kalina 12" łączy tekst oparty m.in. na wywiadach samej Jędrusik i wspomnieniach przyjaciół o niej, z najsłynniejszymi piosenkami z repertuaru artystki - "S.O.S", "Bo we mnie jest seks", "Utwierdź mnie", "Ciepła wdówka". Przedstawienie ma w częstochowskim OPK swoją premierę. Kto go nie obejrzy, na kolejne będzie się musiał wybrać do... Sopotu, tam bowiem zostało zaproszone przez znany Teatr na Plaży.

- Kalina jest złożoną postacią: dla telewizji seksbomba, dla Starszych Panów liryczna gwiazda, dla bliskich - kobieta krucha i ciepła. Zdecydowałam się pokazać jej stronę "domową", "codzienną", pokazać żonę zakochaną w mężu - dodaje Paula Kwietniewska. - Ale też nie mogłam się powstrzymać i wykorzystałam rady Kaliny dla pań, np. co robić, by związek trwał. Piosenek zaś nie mogło zabraknąć: Kalina mimo wielkie popularności nie zagrała w wielu filmach, za to jej piosenek nie jesteśmy w stanie zapomnieć.