Kraków. Festiwale bez dotacji ministra. Będą odwołania
Rok temu Kraków z ministerialnych pieniędzy na kulturę zgarnął sporą część, w tym dostał jedynie okruszki.
W ubiegłorocznym rozdaniu Kraków triumfował. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wsparło finansowo projekt Kraków Miasto Literatury UNESCO (150 tys. zł), festiwale Sacrum Profanum (600 tys. zł) i Unsound (350 tys. zł). Trzyletnią dotacją (1,8 mln zł) zasilono wtedy budżet festiwalu Misteria Paschalia. Nic dziwnego, że po ogłoszeniu tegorocznych wyników decyzje resortu o nieprzyznaniu środków na wymienione festiwale i projekt Kraków Miasto Literatury zaskoczyły w mieście wszystkich.
Składamy odwołanie
Zdziwienia nie kryje Filip Berkowicz, dyrektor artystyczny Sacrum Profanum, który mówi, że z oceną trzeba poczekać na ostateczny werdykt. - Składamy odwołanie od decyzji ministerstwa - zapewnia Izabela Helbin, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego. Może to zrobić do 15 lutego.
To jednak nie wszyscy, którym ministerstwo, mimo pozytywnej oceny wniosków, nie przyznało finansowania. Pieniędzy nie dostaną Fundacja Wisławy Szymborskiej, Krakowski Salon Poezji Anny Dymnej czy Balet Dworski "Cracovia Danza". Z pozytywów: Capella Cracoviensis otrzymała aż trzyletnie dofinansowanie (w sumie 750 tys. zł) na cykl "Opera Rara". Spać spokojnie mogą również organizatorzy Festiwalu Kultury Żydowskiej (500 tys. zł), Muzyki w Starym Krakowie (300 tys. zł), Emanacji (250 tys. zł), Muzyki na Szczytach w Zakopanem (240 tys. zł), Jazz Juniors (90 tys. zł) czy Audio Art (50 tys. zł). Niezagrożone są także festiwale współorganizowane przez KBF: Festiwal Conrada, Boska Komedia i Festiwal Miłosza, objęte jeszcze promesą z lat poprzednich.
Bardziej konserwatywni eksperci
Przeglądając punktację, trudno zrozumieć jednak logikę komisji przyznających dofinansowania (ich skład poznamy po zakończeniu całej procedury). Nieoficjalnie mówi się, że w tym roku zasiadają w nich bardziej konserwatywni eksperci. Tak jedynie można próbować tłumaczyć brak zrozumienia dla cenionych w świecie festiwali Sacrum Profanum i Unsound.
Jeśli jednak popatrzymy na prezentujące zbliżoną muzykę dwie flagowe katowickie imprezy - Tauron Nowa Muzyka (232 tys. zł) i Off Festival Katowice (400 tys. zł) - to ta teoria przestaje mieć sens. Rodzi się więc pytanie, czy ministerialne granty przyznawane są na zasadzie loterii, czy np. osobistych animozji zasiadających w nich członków?
