Koralina, czyli wojna o światy
"Koralina, czyli wojna o światy" to najnowsza, szósta i zarazem ostatnia w tym sezonie premiera Białostockiego Teatru Lalek. Spektakl jest oparty na podstawie książki "Koralina" Neila Gaimana. Wyreżyserował i zaadaptował go Włodzimierz Fełenczak.
- "Koralina" to magiczna książka - zapewnia Marek Waszkiel, dyrektor BTL. - To jeden z takich utworów, które zmieniają nasz sposób patrzenia na dojrzewanie. Historia o przenikaniu się światów. Nie jest to łatwa literatura, wręcz przeciwnie - można powiedzieć, że jest ciężka w odbiorze. Niemniej jednak chcemy ją zaprezentować naszym widzom, mając nadzieję, że ją pokochają.
Koralina, bohaterka spektaklu, to dziewczynka niezwykła. Poznajemy ją i jej zaczarowany świat, który odkryła za starymi drzwiami. Jak zapewnia reżyser, na spektaklu dobrze będą się bawić nie tylko dzieci, ale i rodzice. Pod warunkiem, że mają w sobie coś z dziecka. Podobnie twierdzi Joanna Braun, scenografka.
- "Koralina" jest dla mnie tekstem niezwykłym - zapewnia. - Głównie przez to, że strasząc uczy. To przyspieszony kurs dorastania.