Artykuły

Lublin. Plany dyrektorów Teatru Muzycznego

Dyrektor Leszek F. Hadrian jest przekonany, że władze wojewódzkie ukończą Teatr w Budowie [na zdjęciu] i powstanie tam scena dla Teatru Muzycznego. Aby wzmocnić budżet Teatru Muzycznego, oferuje każdemu, kto sprowadzi sponsora, 10 procent od darowanej teatrowi kwoty.

Od poniedziałku [12 grudnia] dyrektorem naczelnym Teatru Muzycznego w Lublinie jest Leszek F. Hadrian, ostatnio dyrektor Filharmonii Częstochowskiej, kiedyś - Filharmonii Lubelskiej. Wczoraj na konferencji prasowej Hadrian zapowiedział, że dokona znaczącej reorganizacji przede wszystkim w administracji teatru: - Dla mnie najważniejszy jest marketing i reklama. Trzeba instytucję perfekcyjnie zorganizować od wewnątrz - powiedział, zastrzegając, że na wypracowanie zmian potrzeba mu miesiąca. - Jestem zawodowcem, zarządzam tą branżą 20 lat i wiem, że budżet województwa ma granice - odpowiedział pytany, skąd weźmie pieniądze na rozwój teatru. Wskazał więc na fundusze unijne, z których chce skorzystać w kooperacji z partnerami międzynarodowymi np. ze Lwowa oraz z pieniędzy sponsorów. - Ja jestem pragmatykiem. Każdy, kto załatwi dla teatru sponsora, dostanie 10 procent od tego, co przyniesie - oświadczył, dodając: - Ja nie zamieniam kamieni w złoto, tak dzieje się tylko na scenie. To, co proponuje dyrektor Jacek Boniecki, jest produkcją na wysokim poziomie artystycznym. Jeżeli ludzie to zobaczą, będą do teatru przychodzić.

I dyrektor Leszek Hadrian, i dyrektor artystyczny Jacek Boniecki uważają, że muszą przygotować Teatr Muzyczny pod względem zespołu i repertuaru do wprowadzenia go do nowego gmachu z wielką salą w Teatrze w Budowie. Ich zdaniem, żadna zmiana władz województwa nie odmieni tej wizji. - To, co dzieje się w ościennych województwach, zmusza do myślenia przyszłościowego. Jeżeli Olsztyn buduje filharmonię, Białystok buduje operę, Rzeszów przymierza się do Teatru Muzycznego, to Lublin, który ma teatr z tradycjami, nie powinien zostawać w tyle, nie może poddać się konkurentom - argumentowali zgodnie. Boniecki przekonywał, że musi kontynuować wzmacnianie zespołu, orkiestry i baletu. Podał kilka interesujących, nowych pomysłów repertuarowych. - Nie udało mi się dotrzeć ze spektaklami do publiczności akademickiej, studenckiej - wyznał i zapowiedział, że reżyser Robert Skolmowski (robił "Straszny dwór") przygotuje musical "Jezus Christus Super Star". Powiedział też, że Bogdan Łazuka chciałby wyreżyserować spektakl z piosenkami z lat 20. i 60. XX wieku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji