Teatr Mickiewicza. W ferie jesteśmy aktorami. I to jest świetna zabawa
- Groźniej, groźniej. Wykombinuj coś z tym mieczem. A ty błagaj go o litość - instruowała Agnieszka Łopacka podczas odgrywania sceny niczym z "Gwiezdnych wojen". To tylko jedno z zadań, przed którymi stanęli uczestnicy zimowych warsztatów w Teatrze im. Mickiewicza.
Warsztaty teatralne dla młodzieży to już tradycja. Częstochowski teatr zaprasza na nie już od ponad dekady. Wraz z początkiem ferii wystartowała już ich 18. edycja. Uczestniczy w nich 35 osób podzielonych na dwie grupy: 11-13 lat oraz 14-19 lat.
Audiencja u papieża
W tym roku w tajniki teatralnego świata wprowadzają ich Małgorzata Marciniak, Agnieszka Łopacka, Antoni Rot, Marek Ślosarski i Piotr Dłubak. Prowadzą zajęcia ze scen dramatycznych, interpretacji i improwizacji, elementarnych zadań aktorskich, etiud oraz repliki zdjęć.
Zwłaszcza te ostatnie wywołały w środę radosne szaleństwo. Zajęcia odbyły się na scenie kameralnej. Młodsza grupa przebrana w stroje wybrane w kostiumerni odgrywała przeróżne scenki. Była i audiencja u papieża, i pożegnanie dzielnych żołnierzy idących na wojnę (wszyscy, choć niektórzy ranni, z tych bojów potem powrócili). Nie zabrakło też odgrywania wielkiego balu i zabaw w dżungli. Jedni wcielali się w groźnego tygrysa, inni w goryla. Popisy swoich kolegów uwieczniali ci, którzy zamiast biegać po scenie, woleli chwytać w ręce aparat.
- Dzieciaki oswajają się z tym, że światło i ruch wyrażają emocje, zaś fotografia jest tego wypadkową - mówił fotografik Piotr Dłubak.
Do szaleństwa dali się namówić także starsi warsztatowicze. Do artystycznych działań inspirowała ich Agnieszka Łopacka, która na zajęcia przyniosła wielką walizkę pełną przedziwnych przedmiotów. Aktorka wyszukała w nim świetlny miecz, kajdanki, przezroczystą koszulkę i modlitewnik. Szybko okazało się, że każdy z tych przedmiotów można wykorzystać do stworzenia niebanalnej sceny. Wyczynom młodzieży czujnie przyglądał się zaś pies Łopackiej - Baluga, który w teatrze czuje się jak w domu.
Dzięki warsztatom można nie tylko poznać teatralną rzeczywistość, ale poćwiczyć dykcję, pamięć czy koncentrację. Wszyscy prowadzący szybko zaskarbili sobie uznanie warsztatowiczów.
- Najlepsze są zajęcia z panem Markiem Ślosarskim, on ma świetny głos - zaznaczał 11-letni Antoni Nowacki, który na scenie wcielał się m.in. w czarodzieja.
- Ale najtrudniej jest na tych, które prowadzi pan Antoni Rot, musimy być tam bardzo skoncentrowani - dodał Daniel Romano, 12-latek wcielający się w rolę papieża.
Będą też warsztaty dla dorosłych
Zimowe warsztaty potrwają do piątku. Zaś już 14 lutego rozpoczną się czteromiesięczne zajęcia przeznaczone dla osób w wieku 14-20 lat. Warsztaty zakończą się przygotowaniem dwóch spektakli - dramatu "Ludowa zabawa" w reżyserii Marka Ślosarskiego oraz spektaklu muzycznego "Teatr musi grać!" przygotowanego przez Marzenę Lamch-Łoniewską i Adama Łoniewskiego, a także "Salonu poezji" poświęconego twórczości Bonifacego Dymarczyka, który przygotuje Agata Ochota-Hutyra.
- To już druga edycja tych warsztatów. Poprzednia cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. To okazja, żeby zobaczyć, jak wygląda cały cykl powstawania spektaklu, ale także dobre przygotowanie przed egzaminami do szkoły teatralnej - podkreśla Ewa Oleś, sekretarz literacki teatru.
Koszt miesięcznego udziału w warsztatach to 250 zł. Są jeszcze wolne miejsca (informacje i zapisy: tel. 34 372 33 41, e-mail: ewa.oles@teatr-mickiewicza.pl).
Co ciekawe, nie tylko młodzież będzie miała okazję poznać teatr od kuchni, na przełomie maja i czerwca rozpoczną się bowiem warsztaty dla dorosłych. Poprowadzi je reżyser Andrzej Bartnikowski.
- Organizowaliśmy je już kiedyś i teraz wracamy do tego pomysłu. Aktualnie pracujemy nad nową formułą takich zajęć - dodaje Oleś.