Teatr Variete, alternatywa dla krakowskiej publiczności
- Variete ma być alternatywą dla krakowskiej publiczności. Kraków kojarzony był do tej pory z poważnym repertuarem, i to ma szansę się zmienić - zapewniał Janusz Józefowicz, który przygotowuje premierę. Na kilka tygodni przed polską premierą musicalu "Legalna blondynka" w Krakowie spotkali się jego twórcy - pisze Mateusz Borkowski w Gazecie Wuborczej - Kraków.
- Musical "Legally Blonde" nie jest nowością, był grany na świecie, ale chciałem, żeby to była prapremiera polska. Chciałem przybliżyć musical w formie autentycznej, jaką mogą oglądać turyści, zwłaszcza młodzi, którzy jeżdżą do Londynu. To cud, że tu jesteśmy. Teatr nie powstałby, gdyby nie pomoc i zaangażowanie prezydenta Jacka Majchrowskiego - mówił Janusz Szydłowski, dyrektor sceny.
Szansa na zmianę
Muzyka została już nagrana w studiu, ale nie wiadomo, czy będzie grana na żywo. - Skłaniamy się do tego, ale teatr dopiero startuje. Pierwsze przedstawienie będzie kompromisem pomiędzy muzyką na żywo a nagraną wcześniej - tłumaczył kierownik muzyczny teatru Sebastian Bernatowicz. - Variete ma być alternatywą dla krakowskiej publiczności. Kraków kojarzony był do tej pory z poważnym repertuarem, i to ma szansę się zmienić - zapewniał Janusz Józefowicz, który przygotowuje premierę.
Sztuki lekkie, rozrywkowe
"Legalna blondynka" to musical z 2007 roku oparty na książce Amandy Brown i filmie o tym samym tytule. Kierownictwo muzyczne objął Sebastian Bernatowicz, a tłumaczenie tekstu przygotowuje Michał Zabłocki. Krakowski Teatr Variete, mieszczący się w dawnym kinie Związkowiec przy ul. Grzegórzeckiej 71, jest nową miejską instytucją kultury. Prezentowane będą w nim sztuki lekkie, rozrywkowe, wodewile, burleski, a także musicale z najlepszych scen Broadwayu i West Endu.