Nowy dyrektor ma nowe plany - co zobaczymy w Teatrze Maska
Teatr Maska ma nowego dyrektora - artystycznego. Jerzy Jan Połoński jest aktorem i reżyserem, niegdyś związanym ze sceną kabaretową.
- Przed teatrem coraz to nowe wyzwania, jesteśmy organizatorami wielu imprez, dlatego dyrektor artystyczny jest nam potrzebny - tłumaczy Monika Szela, dyrektor Teatru Maska. -Ja zajmuję się administrowaniem, a nowy dyrektor zadba o stronę artystyczną.
- Rewolucji nie przewiduję, bo ona nikomu na dobre nie wychodzi - zapewnia Jerzy Jan Połoński. - Chciałbym w teatrze przeprowadzić ewolucję. Mówię tu o sferze wizualnej, plastycznej. Już 14 lutego teatr zaprasza na widowisko muzyczne o roboczym tytule "Piosenki". Kolejny planowany spektakl to "Jaś i Małgosia", który będzie realizował aktor naszego teatru Henryk Hryniewiecki.
Nowy dyrektor ma też zamiar utworzyć scenę dla dzieci poniżej 4 roku życia. - Postanowiliśmy, że przebudujemy małą scenę, która jest w piwnicy i właśnie tam będziemy pokazywać spektakle dla najmłodszej widowni - tłumaczy.
Dyrektor zdradza, że przebojem tego roku może być spektakl "Piotruś Pan" w reżyserii Anny Nowickiej. - Zaangażowaliśmy do niego znakomitych twórców teatralnych: muzykę napisze Piotr Klimek, jeden z najlepszych polskich kompozytorów teatralnych, udało nam się także namówić do współpracy Pavla Hubickę, wybitnego czeskiego scenografa - mówi Połoński. - Ten spektakl będzie niewątpliwie kosztowny, bo zrealizujemy go z dużym rozmachem. To właśnie on rozpocznie kolejną edycję Maskarady - Festiwalu Teatrów Ożywionej Formy, który wystartuje 9 maja.
Nowy dyrektor sam natomiast przygotuje koncert z okazji Dnia Dziecka.
- Teatr Maska pozostanie bowiem teatrem dla dzieci. Spektakle dla dorosłych będą realizowane, ale zasadnicza działalność to spektakle dla dzieci -mówi Połoński. - Chcemy wzmocnić działania promocyjne. Będą konkursy plastyczne dla dzieci oraz studentów i uczniów oraz próby generalne otwarte dla nauczycieli współpracujących z teatrem.
Jerzy Jan Połoński jest żonaty i ma trzech synów.