Artykuły

Szczecin. Marszałek tnie, opera przekłada

O prawie milion złotych mniej niż w zeszłym roku przeznaczy marszałek na swoje szczecińskie instytucje kultury. Skutki zmniejszenia dotacji już widać: w operze nie odbędzie się premiera "Traviaty", zapowiadana jako wydarzenie sezonu. Inne placówki zastanawiają się, jakie zmiany wprowadzić w swoje programy.

W UBIEGŁYM roku, łączny budżet instytucji kultury wyniósł 42,871 mln zł, w tym - 41,889 mln.

- Jest to pierwsze zmniejszenie dotacji podmiotowych dla instytucji kultury od wielu lat - mówi Radosław Soćko z Biura Prasowego Urzędu Marszałkowskiego. - Wynika ono m.in. z mniejszych przychodów województwa, spowodowanych zmianami w tzw. janosikowym. Trzeba jednak wspomnieć o tym, że w budżecie zaplanowana została kwota 450 tysięcy, przeznaczona na pokrycie części wkładów własnych do zadań, na których realizację instytucje kultury uzyskają dofinansowanie ze źródeł zewnętrznych.

Najbardziej obcięta została dotacja dla Opery na Zamku: z 11,3 mln na 10,7. Brak pieniędzy odczują ci, którzy liczyli na niezapomniane wrażenia podczas premiery "Traviaty" w reżyserii Michała Znanieckiego. Zapowiadana i przez dyrekcję instytucji, i przez część mediów na wydarzenie sezonu artystycznego premiera została przesunięta.

- Przełożenie "Traviaty" jest pośrednim skutkiem dotacji w tej kwocie - przyznaje Tomasz Ostach z promocji opery. - Ważnym argumentem przy podejmowaniu tej decyzji jest też fakt, iż na scenie

zamkowej będziemy mieli o wiele bogatsze wyposażenie i nieporównywalnie większe możliwości inscenizacyjne. Realizacja z tak wielkim w świecie operowym reżyserem jak Michał Znaniecki nie może być ograniczona czasowymi, formalnymi czy technicznymi przeszkodami. Szkoda premiery, tytułu i rangi reżysera. Chcemy, by wyjątkowa koncepcja Znanieckiego mogła zaistnieć w pełnej krasie. Dlatego zdecydowaliśmy się wstrzymać ten projekt do czasu, gdy wrócimy na Zamek Książąt Pomorskich.

Ze sporo mniejszym budżetem (4,8 mln wobec 5,1 min w zeszłym roku) musi się też zmierzyć dyrekcja Teatru Polskiego.

- Każda obniżka dotacji wpływa na program - martwi się dyrektor Adam Opatowicz. - Staramy się być elastyczni i radzić sobie z problemem. Będziemy próbować udźwignąć wszystkie nasze plany, jeśli się uda, to będziemy zadowoleni. Jeśli nie - być może trzeba będzie coś przełożyć na następny sezon.

W porównaniu do ubiegłego roku, sporo straciła także Książnica Pomorska (11,2 mln w tym roku i 10,9 mln w ubiegłym). Mniej mają też Zamek Książąt Pomorskich (6,5 mln, o 100 tys. mniej niż w 2014 roku), Biuro Dokumentacji Zabytków (825 tys., 50 tys. mniej). Powody do zadowolenia ma jedynie Muzeum Narodowe: ich dotacja wzrosła o 400 tysięcy, do 7,85 miliona złotych.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji