Artykuły

W podbitych butach

"Cześć faszysto" to sztuka z prawie żadną scenografią. Aktorzy ubrani nie w uniformy nazistów, ale zwykłe ubrania. Jednak to sztuka porażająco współczesna, prawdziwa. Niezła.

"Halo nazi" to dramat Monoblocu - grupy młodych berlińczyków. Historia prosta, zgrzebna niemal. W areszcie przebywa dwóch uczestników bójki. Niemiecki neonazista i polski gastarbeiter zamknięci w jednej celi, na kilku metrach kwadratowych, wylewają z siebie nienawiść, narodowe kompleksy i strach. Rozmawiają, kłócą się, szamoczą, wzajemnie obwiniają, ale pomału dochodzą do zgody. Co ich łączy? Opowieści o samochodach i dyskusja o tym, jak interpretować "Matrix" - kultowy film "Generacji Nic", do której obaj należą.

Rudi razem z bandą niemieckich skinów napadł i brutalnie pobił trzech polskich nielegalnych robotników. Tymczasem nadchodzi wiadomość, że ranny Polak umiera. Christian, szef bandy, każe nieletniemu wziąć na siebie winę. W zamian proponuje przyjaźń, szacunek i przyjęcie do grupy neonazistów. I dostąpienie honoru "prawdziwego" Niemca.

Widzowi jest najzwyczajniej szkoda, nie ofiar całego zajścia, tylko młodego faszysty Rudiego (w tej roli świetny Marcin Wiśniewski). Młody chłopak się jakoś pogubił. Niespełna 18-latek uczy się na ślusarza budowlanego. 60 lat po wojnie powtarza bezmyślnie "prawdy", które ujmowały jego dziadka. Ważne są dla niego: honor, Niemcy i nienawiść do wszystkiego, co obce. Odtwarza w życiu jak mantrę kilka ksenofobicznych haseł. Łatwiej jest mu z góry skreślać drugiego człowieka, niż starać się go zrozumieć.

Największą tragedią Rudiego jest to, że stara się za wszelką cenę udowodnić, że jest mężczyzną. Ale chłopiec w nim najbardziej się martwi tym, że nie obejrzy sobie na DVD filmu "Matrix" na Boże Narodzenie. Zapomina, że trafi przecież do kolonii karnej. Może do więzienia...

Polak Jan nieustannie broni swego prawa do życia tam, gdzie ma ochotę. Wykonuje ciężką pracę za marne pieniądze. Żyje w poniżeniu, zaszczuty. Wie, gdzie może chodzić, a gdzie nie. Piwo pije na "tankstelle", a nie w pubie. Każdy z nas zna takiego Jana.

Czy Rudi wytrwa w faszystowaskim geście z ostatniej sceny spektaklu? Ręka mu drży. Nie jest przekonany, że miarą jego honoru faktycznie jest krycie morderców.

Chciałabym, żeby zakapował kolegów. Takich jak oni trzeba karać. I nie dlatego, że biją Polaków, tylko, że w ogóle kogokolwiek biją. Skoro mordercy zostali poza więziennymi murami, to nie ma co liczyć na to, że będzie dobrze. Że będzie lepiej, normalniej... Czy Rudi z Janem mogliby spotkać się na festiwalu muzycznym, filmowych warsztatach polsko-niemieckich? Tak, gdyby tylko zechcieli się dogadać. A nie chcą. Jan w końcowej scenie nie podaje ręki swojemu oprawcy. Nie potrafi mu wybaczyć, nie potrafi zapomnieć.

Najbardziej dwuznaczną postacią jest policjant (Ericha gra Janusz Młyński), który do końca nie potrafi się określić. Rozumie Rudiego, współczuje Janowi. Najchętniej spędziłby spokojną noc na komisariacie, a tak przez "zabawy" młodych ma kupę roboty i kłopotów. Nie potrafi stanąć po żadnej ze stron barykady i udaje obojętność. Jakby problem jego nie dotyczył. Czy tak samo myśleli policjanci z patrolu, którzy minęli bez reakcji szamoczących się z Polakami faszystów?

Co wrażliwszych może męczyć nagromadzenie przekleństw, wyzwisk i wulgaryzmów, ale nie jest ich więcej niż można usłyszeć w autobusie... Może dzięki temu robi się współcześniej, bardziej prawdziwie.

"Część faszysto" reżyserował Michael Becker, niemiecki aktor, miłośnik Szekspira, Czechowa, Brechta, entuzjasta polskiej dramaturgii. Otwarcie przyznaje się do sympatii do Polski i Polaków. Spektakl zrealizowany został we współpracy ze Staatstheater w Cottbus. To, że dzięki współpracy na pograniczu udało się stworzyć coś dobrego i prawdziwego, to dla nas znak, że z Niemcami jednak można po ludzku. Wystarczy chcieć...

Kiedy po trzecim pokazie przedpremierowym opuszczałam salę BWA, gdzie pokazywany był spektakl, młodzi ludzie z zielonogórskiego gimnazjum szeptali między sobą. - Fajne. Nie tak nudne jak zazwyczaj w teatrze...

Coś w tym jest.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji