Artykuły

Warszawa. Nominacje do Wdech

To już 11. edycja Wdech, nagród kulturalnych "Gazety Co Jest Grane". Przyznajemy je ludziom, którzy wykonali kawał dobrej, kulturalnej roboty.

Od 11 lat przyznajemy Wdechy, nagrody kulturalne warszawskiej "Gazety Co Jest Grane". Tą nagrodą wyróżniamy najważniejsze artystyczne dokonania minionego roku w Warszawie. Promujemy inicjatywy lokalne. Nagradzamy ludzi z pomysłami, które na początku mogą wydawać się szalone. Wskazujemy wydarzenia i miejsca ważne dla Warszawy i tworzące jej klimat, dotykające często drażliwych tematów. Na liście

laureatów można znaleźć nazwiska osób i nazwy projektów, które powiedziały nam o mieście coś nowego, pokazały je w zaskakujący sposób.

*

Podczas pierwszej edycji Miejscem Roku był klub Le Madame, pierwszy gay-friendly klub w Warszawie. W zeszłym roku - Tęcza. Jedenaście lat temu wyróżniliśmy projekt Teren Warszawa, w zeszłym - Pożar w Burdelu.

Pierwszym Człowiekiem Roku został założyciel ambitnego kina Muranów Roman Gutek, w zeszłym roku z radości podskakiwała na scenie Magdalena Cielecka, aktorka Nowego Teatru. To osoby, które dużą część swojego zawodowego życia związały z Warszawą i są naszymi kulturalnymi ambasadorami w Polsce i za granicą.

Do nagród nominują i przyznają je dziennikarze warszawskiej "Gazety Co Jest Grane". Swoich faworytów wybierają też czytelnicy.

***

NAGRODY "GAZETY CO JEST GRANE"

Dzisiaj przedstawiamy nominacje w kategorii człowiek roku 2014

Człowiek roku

Agata Kulesza

aktorka

Po studiach znalazła się w zespole Teatru Dramatycznego, grywała niewielkie role w filmach. I czekała. Przełomowy byl rok 2011, kiedy zagrała dwie znakomite role - w "Sali samobójców" Komasy i "Róży" Smarzowskiego. Potem była "Krew z krwi" i "Merylin Mongoł" Lindy. No i wreszcie "Ida" Pawia Pawlikowskiego, czyli wybitna rola stalinowskiej sędzi, psychicznie złamanej, z nonszalancką bezradnością zmieniająca, kostium "zasłużonego działacza partii" na strój i zachowanie taniej prostytutki. Rola bez jednej fałszywej nuty, precyzyjna i emocjonalna do bólu. O tym, że "Idą" zachwycił się cały świat, wiadomo doskonale. Ale kiedy ostatnio tak doceniono polskiego aktora lub aktorkę? Nominacja do Europejskiej Nagrody Filmowej, prestiżowe wyróżnienie Stowarzyszenia Krytyków Filmowych z Los Angeles: to tylko dowody najważniejsze. A przecież Kulesza ciągle gra, ciągle imponuje - w warszawskim Ateneum, w "Pani z przedszkola" Krzyształowicza czy czekającym na premierę "Warsaw by Night". Jest bez wątpienia jednym z największych aktorskich odkryć ostatnich lat w Polsce. Ale jest też jakże rzadkim u nas dowodem na to, że można tańczyć w TVN-owskim show (przypomnijmy, że wygrane porsche oddała Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy), grać w komediowym tasiemcu i robić reklamy, a jednocześnie trzymać poziom i nic na tym nie tracić. Może dlatego, że Kulesza świetna jest zawsze. Może dlatego, że jest totalnym zaprzeczeniem gwiazdy, bo do wszystkiego, co robi, ma zabarwiony ironia, dystans: do siebie również. Nie rozmienia się wiec na drobne, nie odcina kuponów. Po prostu wybiera różnorodność. I ma priorytety: na rozdanie Złotych Globów nie pojedzie, bo będzie wtedy w pracy. Chciałem napisać, że to był rok Kuleszy. Tyle że ten już zaczęty też może należeć do niej. A Warszawa może być dumna, że ten brylant- już światowy - jest trochę ze Szczecina, a trochę właśnie stąd.

PAWEŁ T. FILIS

Tomasz Stańko muzyk

- Ja niespecjalnie patrzę wstecz. Czasem się obejrzę, żeby sobie coś przypomnieć, ale z reguły patrzę w przyszłość. Zresztą, dobrze jest patrzeć przed siebie, żeby się nie potknąć - mówi Tomasz Stańko. I to ta postawa, obok przepotężnego talentu muzycznego oraz instynktownej, ale i podpartej doświadczeniem umiejętności współpracy z innymi artystami, sprawia, że Stańko jest dziś jedną z najważniejszych postaci współczesnej sceny jazzowej. To artysta o międzynarodowym rozmachu, ikona światowego jazzu, jeden z najważniejszych muzyków prestiżowej niemieckiej oficyny ECM, regularnie goszczący na liście najlepszych trębaczy według opiniotwórczego magazynu "Down Beat". Choć mocno osadzony na międzynarodowej scenie, silnie, mądrze, czasem zaskakująco, czerpie z polskiej kultury. Nagrywał płyty zainspirowane literaturą Słowackiego, Witkacego, Szymborskiej, komponował ścieżki dźwiękowe do spektakli teatralnych i filmów. Regularnie bywa też zapraszany do przedsięwzięć wykraczających poza zwykły koncert, naznaczonych historią, wymagających muzyki monumentalnej w emocjach, ale pozbawionej sztucznego patosu. Dlatego właśnie to Tomasz Stańko został w zeszłym roku zaproszony do współpracy przy obchodach 70. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego oraz ceremonii otwarcia Muzeum Historii Żydów Polskich.

LUKA5Z KAMIŃSKI

Jakub Żulczyk pisarz

Autor powieści "Ślepnąc od świateł", najlepszej od lat książki o Warszawie. To wyjątkowo sugestywny portret tego miasta. Wprawdzie jednostronny, ale godny tego, by stanąć w jednym rzędzie z "klasykami" - Tyrmandem, Grzesiukiem czy Hłaską.

Wbrew tytułowi, "Ślepnąc od świateł" to książka wyjątkowo mroczna, szaleńczy rajd przez wielkie miasto i zarazem dantejska wędrówka przez wszystkie kręgi piekieł. Warszawa u Żulczyka to miasto-potwór, rozkładające się cielsko, które zatruwa mieszkańców swoimi miazmatami. Ta personifikacja jest tylko zabiegiem literackim - tak naprawdę Żulczyk portretuje ludzi, którzy tworzą to miasto: dorobkiewiczów z prowincji bez widoków na lepszą przyszłość, ludzi z półświatka, gangsterów, sprzedajne dziewczyny (wcale nie prostytutki), przedstawicieli zawodów kreatywnych, celebrytów znanych Polakom z ekranów telewizora. Wszyscy oni - wyobcowani i odhumanizowani - kłębią się w jednym kotle, połączeni jednym spoiwem - kokainą, której dostarcza im Jacek. Kto lepiej niż on zna prawdziwe oblicze współczesnej Warszawy, w której toczy się bezwzględna walka o władzę i przetrwanie?

Świetnie się czyta ten czarny kryminał, powieść obyczajową z melodramatycznym akordem o pogrzebanej miłości. I thriller, uu SKóra Cierpnie, w scenie, w której szef dilerów kokainy spogląda na Warszawę niczym na własne podwórko, z wysokości najwyższego piętra hotelu In-tercontinental, jak kiedyś patrzyli z Pałacu Kultury i Nauki komunistyczni bonzowie. To jest także powieść c bezradności państwa i jego organów, w tym policji - jest go akurat tyle, co we śnie jakiegoś ideologa neoliberalizmu - jak na nieskuteczne lekarstwo. Z jednej strony jest to powieść oniryczna, z drugiej -hiperrealistyczna.

ANNA S. DĘBOWSKA

Dorota Masłowska

pisarka

Autorka powieści i dramatów, laureatka Nagrody Nike za "Pawia Królowej" i Paszportu "Polityki" za "Wojnę polsko-ruską pod flagą biało-czerwoną", uwiodła nas swoimi nowymi, oryginalnymi projektami. Najpierw w muzycznym wcieleniu, jako Mister D., nagrała swoją pierwszą płytę "Społeczeństwo jest niemiłe" (wyd. Raster), odjechaną, zaczepną i autoironiczną. Chwilę później zaczytywaliśmy się w jej pierwszej, doskonałej książce dla dzieci, na podstawie której powstał jeden z najlepszych warszawskich spektakli ostatniego sezonu (nie tylko dla dzieci) Jak zostałam wiedźmą" w reżyserii Agnieszki Glińskiej w Teatrze Studio. - Najbardziej kreatywnajestem, kiedy muszę się czegoś uczyć od podstaw, kombinować, gimnastykować. Ale ogólnie wszystko, co robię, kręci się wokół słowa. Na płycie też pretekstem i trzonem są teksty - mówiła w wywiadzie dla "Wyborczej".

To nominacja również za wspaniały hit teatralny, jakim jest grana w TR Warszawajuż od ponad pięciu lat, zawsze przy pełnej widowni, sztuka "Między nami dobrze jest". Teraz możemy zobaczyć wersję filmową tego znakomitego dramatu. Film Grzegorza Jarzyny, entuzjastycznie przyjęty w lipcu na festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu, pokazywany we wrześniu na Festiwalu Filmowym w Gdyni, właśnie wszedł na ekrany kin studyjnych (Muranów i Kino.LAB).

DOROTA WYŻYŃSKA

Michał Borkiewicz "Borek"

animator warszawskiej kultury

Człowiek skromny, ale w rzeczywistości od lat kluczowy dla rozwoju warszawskiej sceny muzycznej. Współtwórca Planu B i Powiększenia, ma talent do budowania alternatywnych instytucji kultury. Tak, bo to, co robi, to coś znacznie więcej niż prowadzenie klubów muzycznych.

Na Agrykoli współtworzył Plac Zabaw - przestrzeń dla wydarzeń kulturalnych, gdzie w 2014 roku zorganizował m.in. kolejną edycję festiwalu Lado w Mieście. Podobnie na Barce nad Wisłą - nie tylko zadbał o muzyczny program i estetykę tego baru (zaprojektowanego przez pracownię Projekt Praga), ale również zaangażował się w kreowanie jego otoczenia (w tym roku chciałby stworzyć w sąsiedztwie przestrzeń rekreacyjną, przyjazną nie tylko młodym). Swoje talenty organizacyjne spożytkował angażując się w zbiórki darów i konwoje z pomocą dla uchodźców z Syrii i rodzin z Kamionki na Ukrainie. Współtworzy też Komisję Klubową - platformę dialogu twórców klubów z miastem, która wypracowuje kodeks dobrych praktyk, m.in. dotyczący zasad przestrzegania ciszy nocnej. Pod koniec ubiegłego roku najczęściej widywany był na Pradze. Pomagał twórcom rowerowego klubu Dwa Osiem w akcji zmierzającej do rewitalizacji niszczejącego klubu sportowego Orze) na Grochowie. Ściągnął tu uznanych artystów na kameralne koncerty (tym samym Dwa Osiem stało się w krótkim czasie jedną z najważniejszych muzycznych scen w Warszawie). Pozyskał też na pięć lat dla kulturalnych i kreatywnych biznesów sporą poprzemysłową przestrzeń na Pradze-Północ (przy ul. Burdzińskiego), nazwaną SP.ZOO. Do budynku już wprowadzają się pierwsi najemcy.

W 2009 roku odebrał Wdechę dla miejsca roku - klubu Powiększenie. Czas na nagrodę indywidualną.

AGNIESZKA KOWALSKA

***

za tydzień:

miejsce roku

Teatr Powszechny, Powszechny przez ostatnie sezony nie miał dobrej prasy, ale wybrani w konkursie nowi dyrektorzy: Paweł Łysak i jego zastępca Paweł Sztarbowski próbują to zmienić, stworzyć tu "teatr, który się wtrąca", też miejsce gorących dyskusji i spotkań.

Plażowa. Już przed oficjalnym otwarciem były tam tłumy. To zasługa miasta, które znalazło odpowiedniego najemcę. Plażową zdecydowali się poprowadzić twórcy klubu 1500m2, i raczej nie żałują tej decyzji. Odbywały się tam huczne imprezy klubowe, koncerty, targowiska, spotkania z ciekawymi ludźmi.

Muzeum Historii Żydów Polskich.

W efektownym, zaprojektowanym przez Rainera Mahlamakiego budynku na widzów czeka opowieść nie o Holocauście, ale o tym, jak wyglądało codzienne życie Żydów w Polsce na przestrzeni tysiąca lat. Imponująca ekspozycja, interaktywne instalacje, filmowe projekcje.

Pardon, To Tu, Jak na tak skromną powierzchnię bardzo dużo udało się zmieścić, bo i kawiarnię, i księgarenkę, i moje ukochane płyty winylowe się wystawia... Ale przede wszystkim robi się tutaj naprawdę pierwszorzędne koncerty.

BarStudio. Jeden z najgorętszych punktów na klubowej mapie stolicy. Spotykają się imprezowicze, artyści, miejscy aktywiści i urzędnicy z ratusza, powstają tu nowe projekty artystyczne i uciera się polityka kulturalna miasta.

za dwa tygodnie:

wydarzenie roku

"Golgota Picnic". Szybka, bezkompromisowa reakcja środowiska teatralnego na cenzurę wobec spektaklu Rodriga Garcii "Golgota Pienie", odwołanego na Festiwalu Malta w Poznaniu. W Warszawie zorganizowano czytanie sztuki na placu Defilad, pokaz filmowej wersji w TR Warszawa oraz czytanie z udziałem aktorćw Rodriga Garcii w Nowym Teatrze.

Projekt Plac Defilad. Największe kulturalne podwórko tego roku. Plac Defilad to nazwa projektu i miejsca, w którym się odbywał. Koncerty, wystawy, spotkania, setki wydarzeń artystycznych. Miejsce dla siebie znalazły tam dzieci, które uczestniczyły w warsztatach, miłośnicy sportów miejskich, fotografii, ale też osoby, które chciały po prostu odpocząć na rozstawionych na trawniku leżakach.

Warsaw Gallery Weekend. Najlepsze warszawskie prywatne galerie skrzyknęły się i robią wspólną imprezę. Podejmują wysiłek oswajania publiczności ze sztuką najnowszą. To prywatne instytucje, którym chce się robić coś więcej - wydają książki, angażują się w promocję miasta.

Płyta Pablopavo "Tylko". Tylko osiem niespiesznych kawałków, wykonywanych jakby od niechcenia, bez napinania się i dramatyzowania. Coś z ulicznej ballady, coś z knajpianego bluesa, coś z pijackiej kołysanki. No i teksty: rewelacyjne, napisane z dużą inwencją językową, bez banałów. Trafione w punkt.

Dobre kino dla dzieci, w 2013 pojawiło się Kino w Trampkach - warszawski Festiwal Filmowy dla Dzieci i Młodzieży. W roku ubiegłym dołączyło Kino Dzieci. Obu przyświeca ten sam cel: udowodnić, że kino familijne wcale nie musi oznaczać nudnych filmów z poprzedniej epoki.

Nagrody kulturalne "Gazety Co Jest Grane

Wdechy

WYBIERZ Z NAMI CZŁOWIEKA, MIEJSCE, WYDARZENIE ROKU 2014

CZŁOWIEK ROKU

DOROTA MASŁOWSKA KOD 1

AGATA KULESZA KOD 2

MICHAŁ BORKIEWICZ "BOREK" KOD 3

JAKUB ŻULCZYK KOD 4

TOMASZ STAŃKO KOD 5

MIEJSCE ROKU MUZEUM HISTORII ŻYDÓW POLSKICH KOD 6

PARDON TO TU KOD 7

BAR STUDIO KOD 8 PLAŻOWA KOD 9 TEATR POWSZECHNY KOD 10

***

WYDARZENIE ROKU

GOLGOTA PICNIC KOD 11

PROJEKT PLAC DEFILAD KOD 12

WARSAW GALLERY WEEKEND KOD 13

PŁYTA "TYLKO" PABLOPATO KOD 14

KINO W TRAMPKACH I KINO DZIECI KOD 15

Jak głosować? Wyślij SMS pod nr 71466 o treści: WDECHY.KOD KANDYDATA.TWOJE IMIĘ I NAZWISKO, np. WDECHY.6JAN KOWALSKI oznacza glos oddany przez Uczestnika Jana Kowalskiego na Muzeum Historii Żydów Polskich (bez polskich liter i zachowując spacje między wyrazami), Koszt jednego SMS-a wynosi 1,23 zł z VAT. Organizatorem konkursu jest Agora SA. Na smsy czekamy do 3 lutego. Szczegóły i regulamin na wrwmr.wrdechy.pl

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji