Kraków. Nowa książka Cricoteki - aktorzy wspominają Tadeusza Kantora
Z okazji obchodów 15. rocznicy śmierci Tadeusza Kantora krakowska Cricoteka wydała, książkę pt. "Zostawiam światło, bo zaraz wrócę". Składają się na nią wspomnienia ponad 50 aktorów występujących w przedstawieniach Kantora.
Wspomnienia zostały zebrane przez redaktora tomu - Jolantę Kunowską.
- Ta książka powstała zarówno z pragnienia dotknięcia tajemnicy tego fenomenu, jakim był twórca Teatru Cricot 2 i jego dzieło, jak i z potrzeby powrotu - wyjaśnia Kunowska we wstępie do książki.
Materiał opowiada historię wielkiej przygody, jaką dla większości osób była współpraca z Kantorem. Jedną z nich jest aktorka, reżyser i pedagog krakowskiej PWST Marta Stebnicka. Grała Skierkę w "Balladynie" i Telemaka w "Powrocie Odyssa" - przedstawieniach realizowanych przez Podziemny Teatr Niezależny w czasie hitlerowskiej okupacji.
- Kantor zawsze dominował. Charakterystyczna sylwetka, charakterystyczne ruchy, charakterystyczny sposób wyrzucania słów. Charakterystyczny chichot, wybuchał nagle i nagle się urywał - wspomina Stebnicka.
Podkreśla, że Kantor wprowadzał swoich aktorów w świat awangardy i kształtował ich wyobraźnię. - Działał specyficzną metaforą i skrótem. Z tego wszystkiego nie zdawałam sobie dokładanie wtedy sprawy. Dziś wydaje mi się, że przeszłam wyjątkowe wyższe studia z fakultetu wyobraźni - podkreśla.
Bracia bliźniacy Lesław i Wacław Janiccy [na zdjęciu] występujący w większości spektakli wspominają, że kontakt z Kantorem dawał im poczucie obcowania z kimś, kto o coś walczy. - W tym swoim zrywie był młodzieńcem, pomimo, że miał już swoje lata. Był bardzo żywotny i młody duchem - opowiadają.
Kantor zapadł im w pamięć jako artysta, dla którego "prawdziwa sztuka to walka". "Nie chciał sponsorów, chciał być wolny. Jego aktorzy pracowali bez angaży, po prostu byli z Kantorem" - wyjaśniają.
Wspomnieniowa publikacja towarzyszy wystawie "Aktorzy Teatru Tadeusza Kantora" otwartej w galerii krakowskiej Cricoteki przy ul. Kanoniczej.