Chorzów. Reduta Śląska znowu gra
Rajzentasza, Besuch s Reichu i Komisorz Hanusik i warszawiok to trzy śląskie krótkie sztuki (pisane gwarą), które można oglądać od soboty w Chorzowie, w Centrum Kultury.
Rajzentasza. Krótkie sztuki po śląsku, dwie do śmiechu a jedna nie - to tytuł kolejnej sztuki chorzowskiego teatru "Reduta", działającego przy Chorzowskim Centrum Kultury. Premiera odbyła się w sobotę 20 grudnia, na kolejne spektakle redutowcy zapraszają widzów 8 i 9 stycznia.
To zdecydowanie najlepsza jak do tej pory propozycja reaktywowanego ponad 2 lata temu teatru. Na wieczór składają się trzy jednoaktówki współczesnych śląskich autorów: "Besuch s Reichu" Romana Gatysa, "Rajzentasza" Romana Kocura i "Komisorz Hanusik i warszawiok" Marcina Melona. Całość wyreżyserował i scenariusz opracował Mirosław Neinert, szef katowickiego Teatru Korez.
Kiedy ponad 80 lat temu powstawał Teatr Reduta Ślaska, za zadanie postawił sobie krzewienie literatury i języka polskiego. My dzisiaj możemy, i jesteśmy z tego dumni, propagować także śląską godkę - usłyszeliśmy ze sceny z ust narratora (w tej roli Klaudiusz Keil), postaci, która wprowadziła widzów w nastrój i "spinała" trzy różne w nastroju i gatunkowo jednoaktówki.
Teatr Ludowy Reduta Śląska powstał w 1933 roku. Najważniejszym zadaniem teatru było krzewienie języka polskiego oraz wychowanie estetyczne środowiska, do którego nie dociera jeszcze teatr zawodowy ze swoimi sztukami. W Reducie Śląskiej aktorami byli amatorzy różnych profesji, ale do reżyserowania sztuk zapraszano fachowców (m.in. Danuta Baduszkowa, Zbigniew Zbrojewski, Jerzy Korcz). Do wybuchu wojny, w ciągu sześciu lat, "Reduta Śląska" przygotowała 29 premier. Po 1945 roku - ponad 80. Zespół zawiesił działalność w roku 1995.
W marcu 2012 roku - w Chorzowskim Centrum Kultury - Reduta Śląska wznowiła spotkania, a od września 2012 roku działa jako sekcja ChCK.
