Artykuły

Teatr z głębi nocy

W Kaliszu wciąż jeszcze nie przywykliśmy do tego, że teatr może występować poza budynkiem teatru i nie mieć z nim nic wspólnego. Tak stało się w przypadku przedstawień "Kalisz - Jerusza Szalom" i "Wojaczek Plath" - pisze Robert Kordes w Życiu Kalisza.

Pierwszy z nich wystawiony został w budynku SP 18, a drugi na scenie CKiS. Sprawcą obu zdarzeń jest Maciej Michalski, teatrolog i reżyser od 20 lat związany w naszym mieście z tzw. teatrami nieprofesjonalnymi. Współsprawcą okazuje się aktor Jerzy Szukalski.

"Kalisz - Jerusza Szalom" powiązano ze sobą kilka różnych wątków historycznych. Spektakl, do którego M. Michalski napisał scenariusz, stanowić ma odniesienie do zniszczenia Kalisza w roku 1914. Obok setnej rocznicy tego wydarzenia, niedawno obchodziliśmy jeszcze jedną- czterdziestolecie spalenia lub kradzieży obrazu Rubensa z kaliskiego kościoła św. Mikołaja. Ten fakt także znalazł swoje odbicie w projekcie teatralnym M. Michalskiego. A i na tym nie koniec, bo "Kalisz - Jerusza Szalom" to również hołd złożony wszystkim miastom, które zostały spalone i zniszczone, poczynając od starożytności, a kończąc na czasach całkiem współczesnych. W tym szeregu znajdujemy zarówno Kartaginę i Jerozolimę, jak Hamburg, Warszawę czy Drezno, zdruzgotane w czasie ostatniej wojny, a także syryjskie Homs, którego zagłada była dziełem wojny, która wciąż jeszcze trwa. - Nie jest odkrywcze stwierdzenie, że w czasie zawieruchy wojennej dobra ludzkie są niszczone, że barbarzyństwo, okrucieństwo i szaleństwo królują. Mamy też innego rodzaju zbrodnie wojenne, te dokonane w sposób przemyślany, wyrachowany, a więc z premedytacją. Niszczy się wtedy nie tyle fizyczność, ale ducha danej społeczności. W ten sposób upokarza się człowieka, uderzając w jego dorobek życia, zamieniając w popiół to, co zdziałał, czego dokonał Takich zdarzeń z historii mamy wiele. Kalisz nie jest tu miastem wyjątkowym, raczej dołączył do kilkudziesięciu innych ośrodków, w którym pogorzelisko i feniks nad nim mogłyby stać się herbem tychże grodów - mówił M. Michalski przed rozpoczęciem przedstawienia które okazało się nie tylko zdarzeniem artystycznym, ale też rodzajem obrzędu.

Tematyka dość ponura, ale...

Teksty zaczerpnięto z twórczości Fiodora Dostojewskiego i z biblijnych Psalmów. Co więcej, fragmenty tych ostatnich wygłaszane są w językach starohebrajskim, starogreckim i łacińskim (poza tym oczywiście również po polsku). Jak wyjaśniają twórcy, zastosowanie takiej wielojęzyczności ma być wyrazem hołdu dla praojców europejskiej kultury. Nawiązaniem do tradycji, tym razem teatralnej, jest również forma spektaklu i jego podział na cztery epizody rozgrywające się w czterech różnych miejscach. Czterech w sensie umownym, ale również w sensie fizycznym, jako że widzowie wraz z aktorami przemieszczają się we wnętrzach budynku szkoły, ustanawiając tym samym kolejne "sceny" na różnych jego korytarzach i kondygnacjach, celowo pozbawionych rozbudowanej scenografii. W swoich poprzednich przedsięwzięciach teatralnych M. Michalski stosował już podobne zabiegi, m.in. wystawiając Mickiewiczowskie "Dziady" w pomieszczeniach piwnicznych przy ul. Mostowej. Tym razem odwołał się do tradycji średniowiecznej sceny symultanicznej.

To nie jedyny przykład "dialogu" z historią teatru i odwoływania się do wydarzeń scenicznych, które miały miejsce w przeszłości. W "Kalisz - Jerusza Szalom" jego twórcy ukryli odwołanie do ich własnych spektakli sprzed lat. Chodzi o postaci Poety z przedstawienia "Z kamienia i chmury" oraz Prokuratora z "Nędzarzy i potępieńców". W pierwszą z nich wciela się Włodzimierz Garsztka, niegdyś aktor teatru Jerzego Grotowskiego we Wrocławiu, a w drugą - Jerzy Szukalski jako Prokurator - Namiestnik. Obok nich w najnowszym przedstawieniu występują nauczyciele i młodzież z I, II, III, IV i V Liceum Ogólnokształcącego, Zespołu Szkół Techniczno-Elektronicznych, Gimnazjum nr 1, Zespołu Szkół nr 10 oraz Szkół Podstawowych nr 9 i 18.

Dodajmy, że reżyserami widowiska są Izabela Binkowska, W. Garsztka i J. Szukalski, a organizatorami całego projektu byli: kaliski Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli, Klub Osiedlowy KSM, IV LO, SP 9, ZS

10 i Stowarzyszenie Promocji Sztuki "Łyżka Mleka".

Najpierw o miastach, później o ludziach

Przynajmniej dwie spośród wymienionych wyżej osób odpowiedzialne są za spektakl, który mieliśmy okazję obejrzeć niespełna dwa tygodnie później na Małej Scenie kaliskiego Centrum Kultury i Sztuki. Chodzi o M. Michalskiego i J. Szukalskiego oraz przedstawienie zatytułowane "Wojaczek Plath". Przypomnijmy, że Rafał Wojaczek i Sylvia Plath zaliczani są do tzw. poetów wyklętych. Łączących ich podobieństw jest więcej: oboje byli dziećmi nauczycieli, oboje zmagali się z depresją i leczyli się w szpitalach psychiatrycznych, oboje też skończyli samobójstwem - ona 11 lutego 1963 r. w Londynie, - on 11 maja 1971 r. we Wrocławiu. M. Michalski jako autor scenariusza i opracowania dramaturgicznego, w roli poszukiwacza podobieństw poszedł nawet dalej i zestawił obok siebie wybrane wiersze Wojaczka i Plath, tworząc z nich całość.

"Wojaczek Plath" to przedstawienie o wiele bardziej kameralne niż "Kalisz - Jerusza Szalom". Tym niemniej widzimy w nim kilka efektownych scen, jak choćby rąbanie siekierą kolb kukurydzy, wywołujące głośne tryskanie jej ziaren o podłogę. Dobrym pomysłem było również wzbogacenie tego opartego głównie na słowie widowiska o piosenki autorstwa Izabeli Fiefldewicz-Paszek z muzyką Dominiki Kaczały - w wykonaniu tej ostatniej i wokalistki Patrycji Kliber. Odpowiedzialnymi za reżyserię w tym spektaklu są J. Szukalski i Sergiusz Gołyski, którzy wcielili się również w dwie role męskie. Rola żeńska rozpisana została na trzy osoby - Magdaleny Jarek, Gabrieli Marcinkowskiej i Wiktorii Arsenowiez. Przedstawienie firmowane jest przez Teatr Mundi, który skorzystał z pomocy Klubu Osiedlowego KSM.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji