Poławiacze pereł w Poznaniu
Mimo że repertuar Teatru Wielkiego w Poznaniu zawsze byt wyjątkowo różnorodny i bogaty, to w powojennych dziejach tej sceny nie znalazła w nim dotychczas swojego miejsca piękna, melodyjna opera "Poławiacze pereł" Georges'a Bizeta. Co jednak nie oznacza, że nigdy jej tutaj nie było. Wystawiono ją w kwietniu 1932 roku.
Prapremiera tej opery miała miejsce w 1863 roku w paryskim Theatre Lyrique. Nie przyniosła ona jednak dwudziestopięcioletniemu kompozytorowi ani wielkiej sławy, ani pieniędzy. Jedynie Hector Berlioz poznał się na pięknie muzyki, czemu dał wyraz w entuzjastycznej recenzji. Pozostali recenzenci i publiczność przyjęli dzieło obojętnie. Dopiero po śmierci kompozytora opera zaczęła zdobywać światowe sceny, stając się w pierwszej połowie XX wieku jednym z najbardziej popularnych dzieł. Dzisiaj ta popularność nie jest może aż tak wielka, ale "Poławiacze pereł", dzięki swojej nastrojowej, pełnej liryzmu i melodyjnego piękna muzyce oraz egzotycznemu kolorytowi, utrzymują się w repertuarze wielu teatrów operowych. Warto w tym miejscu przypomnieć, że postać Nadira należała do ulubionych partii wielkiego Enrica Caruso.
Wiele fragmentów "Poławiaczy" cieszy się wyjątkową popularnością. Na pierwszym miejscu wypada umieścić słynny romans Nadira "Le crois entendre encore" z I aktu. Równie piękna jest modlitwa Leili "O Dieu Brahma" oraz wielki miłosny duet Leili i Nadira "Par cet etroit sentier" z II aktu, wreszcie wspaniały tercet "lumiere sainte", który śpiewają już pogodzeni rywale Nadir i Zurga oraz Leila.
Polska premiera "Poławiaczy pereł" odbyła się w Operze Warszawskiej w 1904 roku. Jednak nie zdobyła ona wielkiej popularności na naszych scenach. Po II wojnie światowej nie wystawiono jej jeszcze w Szczecinie, Łodzi i Gdańsku, pozostałe teatry miały po jednej inscenizacji. Jedynie Opera Śląska w Bytomiu wystawiła "Poławiaczy pereł" dwa razy, w 1963 i 1994 roku.
Najnowszą poznańską inscenizację, której premierę zaplanowano na 23 lutego, reżyseruje Maria Sartowa, autorem scenografii jest Zofia de Ines, choreografii - Emil Wesołowski. Kierownictwo muzyczne objął Maciej Wieloch.