Artykuły

Coś, co nas podnieca

Nie chodzi tylko o pożądanie i seks. Raczej o pragnienie bycia sobą i zrozumienie własnej natury - mówi o swoim spektaklu Piotr Kruszczyński, reżyser "Tramwaju zwanego pożądaniem" Tennessee Williamsa.

Dzisiejsza premiera w Teatrze Miej­skim im. W. Gombrowicza nie tylko inauguruje nowy sezon artystyczny tej sceny, ale także obchody jej 50-lecia. Jest też pierwszą inscenizacją tej sztuki w Gdyni i pierwszą gdyńską realizacją Piotra Kruszczyńskiego (by­łego dyrektora artystycznego Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu).

"Tramwaj zwany pożądaniem" to historia wielkiej namiętności i brawu­rowego upadku utrwalona w kreacjach filmowych Marlona Brando (polski emigrant o nazwisku Kowalski to jego pierwsza duża rola filmowa) i Vivien Leigh (za rolę Blanche zdobyła Oscara) w głośnym filmie Eli Kazana z 1951 r. Historia Stelli i Stanleya w którą wkra­cza siostra bohaterki - Blanche, nie­przewidywalna, balansująca na styku kultury i natury, za sprawą której mi­łość, namiętność i codzienność nabie­raj ą nowych kształtów.

- Tekst Williamsa opowiada o prze­wartościowaniu odnoszącym się tak­że do naszych czasów. Zadaje pytanie, jakie znaczenie mają role społeczne, które wypełniamy, jakie zaś nasza oso­bowość i prawdziwa natura? Jesteśmy przecież świadkami przewartościo­wania ról kobiety i mężczyzny - opo­wiada reżyser. - Kryzys obyczajowy powojennych lat w Stanach teraz u nas odbija się czkawką. Konsumpcjonizm, zachwianie więzi międzyludzkich, ról matki i ojca, tradycyjne relacje mał­żeńskie nie są już trendy.

Klucz do interpretacji tekstu Wil­liamsa Kruszczyński wywodzi z ory­ginalnego brzmienia tytułu ("Streetcar named desire"). - "Desire" ozna­cza nie tylko pożądanie. Także pragnie­nie, na przykład znalezienia swojej prawdziwej natury- tłumaczy reżyser. Swój spektakl kieruje głównie do ko­biet.

- Chcemy trafić w ich dylemat. Zapytać: czym dziś jest emancypacja, czym feminizm. Na ile udaje się łączyć wypełnianie ról społecznych z dąże­niem do osobistego spełnienia.

W roli Blanche zobaczymy Beatę Buczek-Żarnecką, jako jej siostra Stella wystąpi Katarzyna Bieniek. Stanleya zagra gościnnie Jarosław Sacharski, absolwent Akademii Teatralnej w Warszawie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji