Olsztyn. Wkrótce dyplom na Scenie u Sewruka
- To seans marzeń młodych ludzi - mówi Adam Sroka, reżyser "Separatystów". Sztuka niemieckiego dramatopisarza Thomasa Freyera to dyplom studentów IV roku Studium Aktorskiego. Premiera odbędzie się 8 listopada na Scenie u Sewruka.
Thomas Freyer, rocznik 1981, urodził się w Gerze, w dawnym NRD. Jest autorem kilku sztuk i laureatem Prix Europa. "Separatystów" napisał w 2007 roku. Swoją premierę dramat miał w Maxim Gorki Theater w Berlinie.
- Akcja sztuki rozgrywa się na podupadającym osiedlu, którego młodzi mieszkańcy marzą o innym świecie - opowiada Adam Sroka, reżyser dyplomowego przedstawienia.
Nie jest to jego pierwsza realizacja w Teatrze Jaracza. W Olsztynie wystawił m.in. "Salę numer 6, czyli wariatów na lodzie" według opowiadania Antoniego Czechowa, "Epokę śmiechu" według Odóna von Horvatha oraz "Płonącą kukłę" Kerstin Specht.
Bez polityki i przekleństw
W "Separatystach" wystąpią studenci IV roku Studium Aktorskiego im. Aleksandra Sewruka w Olsztynie. - Ta sztuka im "przypasowała" - zapewnia Sroka. - Mogą się odnaleźć w świecie, o jakim opowiada Freyer. Jego bohaterom nie podoba się styl życia ich rodziców, nic do końca są zadowoleni z systemu, w jakim żyją, i złych rzeczy, jakie przyniosły przemiany ustrojowe. Dlatego chcą się odseparować od rzeczywistości i przeprowadzić duchową rewolucję. Ich celem jest zbudowanie utopii.
Sroka zastrzega, że jego inscenizacja nie jest jednak polityczna ani publicystyczna. - Proponujemy teatr metaforyczny - mówi. - Niemieccy autorzy wychwytują celnie stan ducha w Europie Środkowej, jaki zapanował po przemianach. Opowiadają o tym odważnie. Jednak Freyera od innych odróżnia poetyckie spojrzenie na świat. "Separatyści" to seans marzeń młodych ludzi.
Reżyser zapewnia, że będzie to spektakl pozbawiony agresji. - Ze sceny nie padnie ani jedno przekleństwo - wyjaśnia. - Nie będzie też krzyków i nagości, tak często w polskim teatrze nadużywanych.
Sroka jest też autorem opracowania muzycznego spektaklu. Wybrał utwory zespołu Coil, eksperymentalnego projektu Johna Balance'a i Petera Christophersona.
Na początku drogi
Jak tak doświadczony reżyser ocenia młodych aktorów?
- Cala piątka, a jest to cały rok, ma ogromne zasoby - odpowiada Adam Sroka. - Ale studenci są dopiero na początku drogi. Zawodu aktora będą uczyli się przez całe życie na scenie.
Reżyser ma nadzieję, że inscenizacja "Separatystów" przyciągnie do teatru młodych widzów. - To jest nowoczesny tekst mówiący o ich sprawach - tłumaczy. - Młodzi ludzie nie mają pracy, nie widzą przed
sobą perspektyw. Nikt nie ma na nich pomysłu i muszą sobie radzić sami. W takiej sytuacji ważne jest odniesienie się do wartości duchowych.