Legnica. Teatr Modrzejewskiej bogatszy o pół miliona?
W przyszłym roku legnicki teatr będzie bogatszy co najmniej o pół miliona. Pieniądze najlepszej polskiej scenie dołoży zarząd województwa. Teatr Modrzejewskiej jest szesnastą placówką na Dolnym Śląsku, która będzie współfinansowana z budżetu województwa. Ale muszą się na to zgodzić najpierw radni legniccy, a potem sejmiku.
Teatr Modrzejewskiej może dostać 500-700 tys. zł dotacji na przyszły rok, ale pod warunkiem, że miasto wypłaci ze swojej kasy 2,5 miliona złotych. Andrzej Pawluszek z zarządu województwa nie ukrywał, z czego wynika takie postawienie sprawy. - Nie chcemy, żeby te pieniądze jedynie wypełniły lukę w budżecie teatru i tym samym została zmniejszona dotacja miejska. Nasz gest nie zwiększy oszczędności w budżecie miasta - przyznał Pawluszek.
W poniedziałek [28 listopada] w Legnicy na sesji rady miejskiej do wieczora trwały dyskusje na temat przyszłorocznego budżetu. Teatrowi zagwarantowano w nim 2 miliony 314 tys. zł. Dodatkowe 120 tys. zł zostanie przeznaczone na remont magazynów przy ul. Jordana.
Legnicki spektakl "Made in Poland" [na zdjęciu] uznano za najlepsze przedstawienie grane w tym roku na polskich scenach. Specjalnie dla tej realizacji Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej, stworzył Scenę na Piekarach. Aktorzy grają w dawnym pawilonie handlowym, który w latach 80. był jedynym sklepem na osiedlu. Spektakle grane są też w starych magazynach przy ul. Jordana (zaplecze techniczne przeniesiono na Nowy Świat). Utrzymanie tych budynków i gmachu w Rynku pochłania większość miejskiej dotacji. To co zostaje, idzie na pensje dla aktorów i techników. - Od sześciu lat nie mieli podwyżki. Najwyższy czas, aby zwiększyć ich i tak niewielkie pensje - mówi Jacek Głomb.
Teatr Modrzejewskiej jest szesnastą placówką na Dolnym Śląsku, która będzie współfinansowana z budżetu województwa. Ale muszą się na to zgodzić najpierw radni legniccy, a potem sejmiku. Na rzecz finansowego wsparcia teatru lobbował Adam Lipiński, szef Kancelarii Premiera.
