Artykuły

Wielki człowiek do małych interesów

Dwie spośród tzw. "pośmiertnych komedii" Fredry, tj. utworów nigdy za jego życia nie wystawionych ani nie opublikowanych, a mianowicie "Rewolwer" i "Wielki człowiek do małych interesów", uzyskały w ostatnich latach najwyższe oceny uczonych fredrologów i krytyki. "Rewolwer" sprawdził się już zresztą w ocenie publiczności, o czym świadczy ponad 100 przedstawień w warszawskim Teatrze Kameralnym. A jak jest z "Wielkim człowiekiem"? Czy spektakl telewizyjny potwierdził wysokie mniemanie o wartościach tej komedii, jedynej, której Boy przyznawał rangę wyjątkową spośród sztuk tego późnego okresu twórczości Fredry? Czy telewizja utoruje panu Jenialkiewiczowi powrót na sceny teatralne?

Trudno dać na to jednoznaczną odpowiedź, bo doświadczenie uczy, że z tym fredrowskim repertuarem nigdy nic nie wiadomo, ciągle zaskakują nas niespodzianki. Czasem sukcesem jest jakieś nowe, twórcze odczytanie komedii przez reżysera (jak to było np. z "Mężem i żoną" w inscenizacji B. Korzeniewskiego), a czasem nawet mało nowatorski spektakl (jak aktualnie "Dożywocie" w Teatrze Współczesnym w Warszawie) przywraca Fredrze cały urok i wdzięk, znów zdobywając dlań publiczność.

Telewizyjny "Wielki człowiek do małych interesów" wydał mi się bardzo tradycyjny. Cechował go przede wszystkim pietyzm dla tekstu Fredry. Maria Wiercińska nie próbowała "odkrywać" nowego Fredry, na siłę go uwspółcześniać, ani tym bardziej udziwniać. Ten szacunek dla naszego wielkiego klasyka jest z jednej strony godny pochwały, z drugiej jednak musi dać jako rezultat spektakl niezbyt atrakcyjny, trochę zbyt szkolny. Odczytanie intencji pisarza było z pewnością bezbłędne. Fredro tak właśnie widział swego "Wielkiego człowieka" jako poczciwego głupca, który swym energicznym działaniem wywołuje sporo zamętu wśród otoczenia. Obawiam się jednak, że po upływie stu przeszło lat zarówno ówczesne sytuacje obyczajowe jak i humor Fredry tak spłowiały i zwietrzały, że tylko jakimś szczególnym zabiegiem można by próbować ożywić tę komedię.

Sprawa to arcytrudna, w dodatku piszącego onieśmiela autorytet tak znakomitego i doświadczonego reżysera, jakim jest prof. M. Wiercińska. Wydaje mi się jednak, że droga wiodła tylko przez wyolbrzymienie, wyjaskrawienie postaci Jenialkiewicza. Musi on być nie tylko główną postacią komedii, zdecydowanie górować nad otoczeniem, ani na chwilę nie pozwalać nam zapomnieć o sobie i nawet gdy nie ma go na scenie, ale także być postacią zdecydowanie niesympatyczną.

Niestety, Jenialkiewicz w interpretacji T. Bartosika był tylko ograniczonym, ale niegroźnym, a nawet chwilami sympatycznym wujaszkiem z lekkim, w gruncie rzeczy nieszkodliwym "fiołem". Zbytnio przypominał pana Jowialskiego. Ani przez moment nie prowokował do refleksji ogólniejszych, wykraczających poza krąg jego rodziny i przyjaciół z zapadłej galicyjskiej prowincji. Taki Jenialkiewicz niewiele nas dziś interesuje. Tylko "wielki człowiek do małych interesów" bardziej uogólniony, ponadczasowy, w jakimś sensie ahistoryczny symbol niebezpieczeństwa, jakim jest zawsze wpływowy głupiec o ciągotach biurokratycznych, słowem Jenialkiewicz energiczny, uparty, groźny maniak zająłby uwagę widza.

Wskutek tego, że ów "wielki człowiek" nie był w pełni bohaterem fredrowskiej komedii, na pierwszy plan wysunął się wątek perypetii miłosnych Dolskiego. Ten uczciwy, porządny szlachcic jest u Fredry istotnie postacią komiczną, ale nie w tym stopniu, jak to pokazał W. Gliński. Jego Dolski był zbyt cudaczny i farsowy, niemniej w zastosowanej tu konwencji wzbogacał sztukę o elementy komediowe, budził szczerą wesołość, szczególnie w scenie w hotelu. Inna rzecz, że trudno było uwierzyć, iż sympatyczna i rozsądna Aniela (grała ją z wdziękiem Z. Saretok) mogła się w takiej figurze zakochać.

Bardzo podobała mi się Matylda w śmiałej, nawet jaskrawej interpretacji A. Pawlickiej. Pozostali aktorzy grali poprawnie swe raczej drugoplanowe role.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji