Artykuły

Wieczory z XI muzą

W ubiegły poniedziałek nasza telewizja przypomniała świetną komedię Aleksandra Fredry: "Śluby panieńskie" w reżyserii Ireneusza Kanickiego i scenografii Jana Banucha. Cóż, Fredro jak Fredro, potrafi się sam obronić, nawet przy nie najlepszej obsadzie wykonawców, ale tym razem nie dobierano jej najbardziej starannie bo ani sepleniący Gustaw, ani potykający się w swej roli Radost (a przecież grał ją znakomicie setki razy w wielu teatrach) nie mogli dać widzowi należytego pojęcia o bogactwie fredrowskiego języka czy o soczystości jego humoru. Uzupełniały spektakl panny bez wdzięku, albo, co gorsza z fałszywym "wdzięczkiem" i uparcie, powtarzane sytuacje sceniczne (kręcenie się do upadłego scenicznych partnerów dokoła postumentu z wazonem), co już niemal trąciło amatorszczyzną. A przecież wykonawcy nie byle jacy i nie pierwszy raz na scenie czy przed kamerą.

Trochę zaskakujący dla nieprzygotowanego widza był inny spektakl, nadany tym razem przez poznański Ośrodek TV: "Copernicus triumphans" czyli "Sławne zwycięstwo kopernikowskiego systemu" milenijne prawykonanie dawnej opery anonimowego kompozytora (prawdopodobnie zakonnika z przełomu XVII/XVIII w.). Nie często można spotkać się z podobną treścią w kompozycji operowej. Jej libretto skomponowane jest w formie sporu rozpisanego między postacie Perypatetyka, Sędziego czy Eklektyka. Postacie te są jednocześnie solistami w tej dziwnej operze, której treść dość wiernie oddaje podwójny tytuł: obrona kopernikowskiego systemu, że niby: "wstrzymał słońce, ruszył ziemię". W każdym razie jest to bardzo interesująca, chyba nie tylko znawców, ciekawostka muzyczna, świadcząca pochlebnie nie tylko o sławie naszego genialnego astronoma, ale i o organizatorach tej audycji.

"Obrodziły latoś" i rozrywkowe audycje w naszej TV. I tu wymieńmy z przyjemnością obok "Jarmarku rytmów" czy audycji "Szpilek", również bardzo przyjemną, zorganizowaną na zasadzie pełnych sentymentu wspomnień, katowicką audycję rozrywkową, zatytułowaną: "Śpiewające podwórka" wzgl. "Zapomniane podwórka" (tytułu widocznie w redakcji nie zdążono uzgodnić). Audycja ta (scenariusz: Magda Mosińska i Leonard Drzewiecki) przypomniała nam bezrobotnych artystów prawdziwych, a czasem trochę "przyszywanych", kręcących się, śpiewających i grających na podwórkach. Trochę za dużo wymyślili sobie co prawda scenarzyści na ten temat (niektóre scenki były przeładowane szczegółami i występami, co nie bardzo odpowiadało rzeczywistości), ale audycja wykazała wiele zalet, była rozśpiewana, przyjemna dla oka a nawet z wdziękiem. Chyba to zasługa jej reżysera, Józefa Pary. Ale wymieńmy i innych współtwórców "Podwórek" - Andrzeja Łabińca (scenografia) i Józefa Podobińskiego (kierownictwo muzyczne).

Przy okazji podziękowanie za reprodukowanie na naszych ekranikach bardzo ciekawego filmu włoskiego o walkach sprawiedliwości z mafią na Sycylii. "Salwatore Giuliano" to nazwisko jednego z autentycznych przywódców "mafiosi", którego tajemnicza śmierć w więzieniu wstrząsnęła włoską opinią publiczną.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji