Artykuły

Warszawa. Czytanie "Tragedii człowieka" w IT

Z okazji 150. rocznicy śmierci węgierskiego poety i dramatopisarza Imre Madácha, Ambasada Węgier i Węgierski Instytut Kultury w Warszawie wraz z Instytutem Teatralnym zapraszają 2 października na performatywne czytanie najważniejszego tekstu Madácha "Tragedia człowieka" w reżyserii Pawła Passiniego.

150. rocznica śmierci Imre Madácha (przypadająca 5 października) jest też okazją do wydania "Tragedii człowieka" w nowym przekładzie Bohdana Zadury. Książka ukaże się w połowie października nakładem Wydawnictwa Biuro Literackie.

Czytanie performatywne zostało zrealizowane przy wsparciu finansowym Narodowego Funduszu Kultury (Węgry) oraz Węgierskiej Akademii Sztuki. Czytanie odbędzie się 2 października roku o godz. 19:00 w Instytucie Teatralnym (ul. Jazdów 1, Warszawa).

Paweł Passini (na zdjęciu) - reżyser, twórca i dyrektor lubelskiego neTTheatre, pierwszego na świecie teatru internetowego. Studiował na Wydziale Reżyserii Akademii Teatralnej im. Zelwerowicza w Warszawie, uczestniczył w Akademii Praktyk Teatralnych w Gardzienicach. Zrealizował m.in. "Zbrodnię z premedytacją" wg Witolda Gombrowicza w Teatrze Miejskim w Gdyni (2004), "Klątwę" Stanisława Wyspiańskiego w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu (2004), "Dybbuka" wg Szymona An-skiego w Teatrze Nowym w Poznaniu oraz spektakl "Morrison/Śmiercisyn" w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu, za który otrzymał prestiżową nagrodę im. Konrada Swinarskiego.

Bogdan Zadura - poeta, prozaik, tłumacz i krytyk literacki. W ukończył filozofię na Uniwersytecie Warszawskim. Opublikował kilkanaście tomów poetyckich, powieści, opowiadania. Członek redakcji kwartalnika "Akcent", redaktor naczelny "Twórczości", stały współpracownik "Literatury na Świecie". Przekłada literaturę anglosaską, ukraińską oraz węgierską.

"Przysiadam do Tragedii..., idzie mi jak po grudzie, w ogóle nie idzie. Kiedy jesteśmy już w trzecim tysiącleciu, mam przez chwilę nadzieję, że może mi się upiecze. Pół roku katorżniczej, niemal fizycznej pracy, w trakcie której cieszę się, że Madách żył w XIX wieku, bo gdyby później, to jego dramat nie składałby się z piętnastu scen, lecz doszłyby jeszcze Rosja 1917 roku, Holocaust, Berlin i Stocznia Gdańska. Kiedy zajrzałem po dziesięciu latach do tego przekładu, pomyślałem, że chyba nie mam powodów do wstydu, a sam utwór też wydał mi się bardziej współczesny niż kiedyś." - Bohdan Zadura o tłumaczeniu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji