Artykuły

Bydgoski teatr lalek po raz pierwszy pokaże spektakl, który nie będzie adaptacją klasycznej bajki dla dzieci. W niedzielę (28 września) premiera przedstawienia osadzonego we współczesnych realiach.

Do tej pory mała publiczność mogła bawić się na "Czerwonym Kapturku", "Śpiącej Królewnie" czy "Brzydkim Kaczątku". W zasadzie wszystkie produkcje lalkowego teatru z Bydgoszczy oparte były na słynnych baśniach, na których wychowały się całe pokolenia.

Najnowszy spektakl przełamuje ten trend - Buratino tym razem proponuje widzom sztukę osadzoną we współczesnych realiach, która może stać się punktem wyjścia do wielu ważnych rozmów między rodzicami a dziećmi.

"Zabawki" - taki tytuł ma nowa sztuka Buratino wyprodukowana przez Miejskie Centrum Kultury. Opowiada historię chłopca Jerzyka, który pewnego dnia trafia do wyjątkowego centrum handlowego pełnego przeróżnych zabawek. Jedną z nich może wziąć za darmo, ale za każdą kolejną musi zapłacić rokiem swojego życia. Na początku taka cena nie wydaje mu się wygórowana. Jednak z czasem chce ich coraz więcej, robi się więc coraz starszy. - Chęć posiadania nowych rzeczy nie jest tylko domeną dzieci. One bardzo szybko chcą wejść w dorosłość, ale fascynacja przedmiotami także nas, dorosłych, nie opuszcza. Po prostu zamiast klocków czy misia chcemy nowe auto albo inny naszpikowany technologią gadżet - tłumaczy Czesław Sieńko, reżyser i autor scenariusza.

Sztuka kończy się jednak dobrze, jest pełna humoru i wesołych piosenek, spodoba się zarówno dzieciom, jak i ich rodzicom. Scenografia zbudowana jest z wielkich zdjęć przedstawiających galerię, w tle na ekranie w klimacie zakupów będzie wyświetlony także film.

Sztuka stawia też bardzo ważne pytania. - Ile jesteśmy w stanie dać za kolejną zabawkę? Jaki jest sens spędzania całych weekendów w galeriach handlowych? Czy warto spieszyć się do dorosłości? Jakie znaczenie mają dziś przyjaźń i lojalność? Ten spektakl ma być punktem wyjścia do rozmowy, pobudzać do refleksji. Nie dajemy jednoznacznych odpowiedzi - mówi Sieńko.

"Zabawki" to pierwszy krok Buratino w kierunku robienia nieco innego niż do tej pory teatru. W planach jest także realizacja w ciągu najbliższego roku spektaklu lalkowego dla dorosłych. Od dwóch lat teatr ma swoją siedzibę w MCK, które wyprodukowało "Brzydkie Kaczątko", a teraz "Zabawki". Jednak największym marzeniem Sieńki i jego aktorów jest własna siedziba i funkcjonowanie w instytucjonalnych ramach. - To gwarantuje stałą miejską dotację, bez której bardzo trudno nam się rozwijać. A Bydgoszcz jest największym miastem w Polsce bez stałej sceny dla dzieci - przypomina Sieńko.

Największe teatry lalkowe w kraju każdego roku mają kilkumilionowe wsparcie od władz i wystawiają nawet kilkanaście różnych przedstawień w ciągu miesiąca, przygotowując rocznie kilka premier. - My w Bydgoszczy wszystko budujemy od początku, bo nie ma tu wielopokoleniowej tradycji teatru dziecięcego. Z roku na rok mamy coraz większą publiczność, gramy tyle, na ile pozwalają nam możliwości finansowe. Wierzę, że dzięki decyzji w ratuszu to się wkrótce zmieni i dzieciaki w Bydgoszczy będą miały własną scenę.

Premiera "Zabawek" w niedzielę (28 września) o godz. 12 w MCK (ul. Marcinkowskiego 12-14). Bilety kosztują 13 i 16 zł (informacja o ich dostępności - 52 32 55 540).