Artykuły

Zakopane. Wielki finał 6. edycji Muzyki na Szczytach

Wielkie dzieła współczesności - "Arbor Cosmica" Andrzeja Panufnika, "3 for 13" Pawła Mykietyna oraz "The Protecting Veil" Johna Tavenera zamknęły w sobotni wieczór w Zakopanem 6. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Kameralnej Muzyka na Szczytach. Festiwalowe wydarzenia przyciągnęły w tym roku w Tatry gwiazdy światowych scen muzycznych i szeroką publiczność.

Finałowy koncert był znakomitym zwieńczeniem festiwalowych wydarzeń, programową klamrą festiwalu, który w tym roku dedykowany był wielkiemu polskiemu kompozytorowi Andrzejowi Panufnikowi. Wzięła w nim udział znakomita Sinfonietta Cracovia pod batutą francuskiego dyrygenta Jean-Luca Tingauda. Solistą w dziele zmarłego pod koniec ubiegłego roku Johna Tavenera, był jeden z najwybitniejszych wiolonczelistów młodego pokolenia - Marcin Zdunik. Splendoru wydarzeniu dodała obecność Lady Camilli Panufnik, wdowy po kompozytorze oraz jednego z najważniejszych twórców polskich ostatnich dekad - Pawła Mykietyna.

Wieczór otworzyło "Arbor Cosmica" Andrzeja Panufnika, który tak napisał o tej kompozycji: "Dzieło to wyrosło z podziwu, prawie czci dla drzew, odczuwanego przeze mnie przez całe życie". Muzyka wyrasta z prostej komórki dźwiękowej i rozrasta się w wielu kierunkach, wzmacniając tę symbolikę.

W centrum finału znalazło się skomponowane w 1995 r. "3 for 13" Pawła Mykietna, które rok później zdobyło I Nagrodę na Międzynarodowej Trybunie Kompozytorów w Paryżu. Po blisko dwudziestu latach, dzieło to wciąż robi ogromne wrażenie. Zdekonstruowana barokowa fuga to erudycyjna i nieco ironiczna gra z przeszłością. Ale pomijając sprawy formalne, to wyjątkowo piękna muzyka!

Na koniec 6. edycji Festiwalu zabrzmiała wielkoformatowa kompozycja Tavenera, przeznaczona na wiolonczelę i smyczki. Osiem sekcji, osiem bizantyjskich skal "Protecting Veil" (Ochronny welon) i próba uchwycenia czegoś z kosmicznej boskiej mocy. Kontemplacyjna muzyka z rozbudowaną partią wiolonczeli, w której podziwiać można było znakomitego Marcina Zdunika!

Publiczność finałowego koncertu nagrodziła artystów gorącą owacją na stojąco. Podobny aplauz towarzyszył wszystkim wydarzeniom 6. Muzyki na Szczytach, w których pojawiła się plejada świata kameralistyki. Podczas ośmiu festiwalowych dni w Tatrach zagościły tej klasy artyści, co: The Brodsky Quartet, Lily Maisky i Hrzegorz Kotów, Fluent Ensemble, Trio BLUette, Apollon Musagete Quartett.

Sensacją festiwalu była polska premiera "Memories of my Father" Roxanny Panufnik, w wykonaniu jednego z najsłynniejszych zespołów kameralnych świata - The Brodsky Quartet. Utwór zamówiony przez zespół i Stowarzyszenie im. Mieczysława Karłowicza zaprezentowany został w Kościele św. Krzyża w Zakopanem, podczas uroczystej inauguracji, w obecności kompozytorki.

Kolejnym wydarzeniem stała się światowa prapremiera w Teatrze Witkacego spektaklu "Clarissima" (na zdjęciu) polskiej poetki i pisarki Justyny Bargielskiej, w reżyserii Tomasza Cyza. Wybitna aktorka Aleksandra Justa oraz pianista Marek Bracha stworzyli poruszającą opowieść o Clarze Schumann, żonie słynnego kompozytora, zarazem mocną sztukę o wielowarstwowości życia.

Na zakopiańskim festiwalu pojawiła się też gwiazda światowej kameralistyki - Apollon Musagete Quartett. Zwycięzcy prestiżowego konkursu ARD w Monachium, laureaci tegorocznego "Paszportu Polityki" dali niezapomniany koncert, z niedoścignioną interpretacją legendarnego Kwartetu "Śmierć i dziewczyna" Schuberta. Gwiazdorskie, młode pokolenie reprezentowała też pianistka Lily Maisky, córka wielkiego wiolonczelisty Mishy Maisky'ego, która wystąpiła z wybitnym polskim skrzypkiem Grzegorzem Kotowem. Nie zabrakło też propozycji dla miłośników jazzu i twórczości niezapomnianego duetu Przybora/Wasowski. W hotelu Grand Nosalowy Dwór perełki polskiej piosenki kabaretowej przypomnieli Straszni Panowie Trzej, czyli wokalista Janusz Szrom oraz jazzmani Andrzej Jagodziński i Andrzej Łukasik.

Obok nurtu koncertowego, odbywały się pokazy filmów, wystawy, debaty oraz spotkania w niepowtarzalnej scenerii Domu pod Jedlami z gośćmi honorowymi festiwalu, m.in.: córką i żoną Andrzeja Panufnika - kompozytorką Roxanną Panufnik oraz mecenas sztuki i muzyki Lady Camillą Panufnik, Pawłem Mykietynem, Justyną Bargielską, Aleksandrą Justą.

- Muzyka na Szczytach, to idealne miejsce na dyskusję o kulturze, ale też o jej pozycji w naszym regionie - powiedział na zamknięcie 6. Festiwalu Janusz Majcher, Burmistrz Miasta Zakopane i dodał, że w tym mieście musi szybko powstać sala koncertowa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji