Artykuły

Warszawa. Wraca scena marionetek w WOK-u

Warszawska Opera Kameralna otwiera w tym sezonie scenę marionetek. W piątek odbędzie się premiera lalkowej inscenizacji opery "Uprowadzenie z seraju" Mozarta. Głosu marionetkom użyczą soliści WOK-u.

Scena marionetek w Warszawskiej Operze Kameralnej działała w latach 1981-1986. Dyrektor WOK-u Jerzy Lach wraca do tego pomysłu, pierwsza premiera odbędzie się w siedzibie przy al. "Solidarności". Z czasem, prawdopodobnie już jesienią, marionetkowe spektakle będą pokazywane na nowej scenie w Pałacu Kultury.

Rozmowa z Jerzym Lachem, dyrektorem Warszawskiej Opery Kameralnej

Jakub Panek: Po latach przerwy lalki wracają na scenę operową.

Jerzy Lach: Przywrócenie takiego teatru zapowiadałem w swoich planach podczas konkursu na dyrektora Warszawskiej Opery Kameralnej. Dla mnie zawsze było ważne, żeby ten teatr mógł jeździć, a konstrukcja zbudowana na potrzeby marionetek daje taką możliwość. Można ją rozłożyć w dowolnym miejscu, także w plenerze. Zwróciłem się z prośbą do pana Lesława Piecki, pracownika Białostockiego Teatru Lalek, który jako młody człowiek ten teatr marionetkowy parę dobrych lat temu w stolicy zakładał. I on, kiedy usłyszał moje plany dotyczące przywrócenia takiej sceny, bardzo się ucieszył i zadeklarował pomoc. Czuwał nad budową konstrukcji teatru, ze swoim zespołem budował marionety w Białymstoku i teraz on to wszystko reżyseruje. Zgromadził animatorów marionetek - a warto podkreślić, że to zawód na wymarciu.

Jak wygląda teatr marionetkowy?

- Teatr to tak naprawdę specjalna konstrukcja, która umożliwia umieszczenie w niej marionetek i animatorów. Obok na premierze będzie znajdowała się orkiestra i soliści, którzy na żywo będą wykonywać w synchronizacji z lalkami operę. Potem ze względów finansowych zrezygnujemy z muzyki granej na żywo, będzie wcześniej nagrywana przez naszą orkiestrę. Niemniej jednak soliści niezmiennie będą śpiewać na żywo w synchronizacji ze swoimi odpowiednikami - lalkami.

Premiera odbędzie się w siedzibie WOK-u, ale docelowo przedstawienia marionetkowe będziecie pokazywać w Pałacu Kultury?

- Teatr marionetkowy swoją działalność zainauguruje przy al. "Solidarności", bo chciałbym, żeby był kojarzony z Warszawską Operą Kameralną, a nie z Pałacem Kultury i Nauki, gdzie docelowo będziemy pokazywać spektakle marionetkowe. Podpisaliśmy stosowne umowy, otrzymaliśmy przestrzeń na szóstym piętrze Pałacu Kultury i myślę, że pierwsze spektakle w centrum stolicy pokażemy na przełomie października i listopada.

Przestrzeń Pałacu Kultury jest przystosowana do pokazywania operowego teatru marionetkowego?

- Niestety nie. Otrzymaliśmy zwykłą dużą salę, którą musimy zagospodarować, zbudować amfiteatralną widownię. Mamy też do dyspozycji drugą, mniejszą salę, która będzie naszym zapleczem. Nasz teatr będzie jedynym operowym teatrem marionetkowym w Europie, więc warto się postarać, żeby był miejscem niezwykłym.

Co pan przygotowuje dla widzów?

- Na początek pokażemy "Uprowadzenie z seraju" Wolfganga Amadeusza Mozarta z librettem autorstwa Gottlieba Stephaniego. Chciałbym, żeby to nie był zwykły teatr marionetkowy, dlatego na pewno będą tutaj dominowały opery. Oczywiście libretta na potrzeby teatru marionetkowego są specjalnie skracane i dostosowywane. Ten teatr będzie dla dużych i małych. Każdy będzie mógł tutaj odnaleźć rozrywkę na najwyższym poziomie.

Sceną marionetek zainaugurujecie kolejny sezon artystyczny. Jakie ma pan plany?

- Na pewno będę kontynuował projekty związane z Mozartem, edukacją, barokiem i promocją młodych twórców. Przed nami w przyszłym roku premiera "Immanuela Kanta" Tomasa Bernharda. Potem pokażemy "Orfeusza i Eurydykę" młodego kompozytora Dariusza Przybylskiego. U innego zdolnego młodego kompozytora Michała Dobrzyńskiego zamówiliśmy operę na podstawie dramatu "Operetka" Witolda Gombrowicza. Dobrzyński pisze nie tylko muzykę, ale również libretto. Oprócz tego przygotowujemy II edycję Sceny Młodych, wznowienie opery "Imeneo", a nasza orkiestra MACV od października do czerwca 2015 roku raz miesiącu da koncert na żywo w studiu koncertowym Polskiego Radia.

W przyszłym roku jubileuszowa XXV edycja Festiwalu Mozartowskiego. Przygotowujecie coś specjalnego?

- Przyszłoroczną edycję potraktujemy wyjątkowo. Chcę zagrać wszystkie opery Mozarta, czyli wrócić do pierwotnej koncepcji, pokazać nową inscenizację "Wesela Figara", zaprosić na festiwal wszystkich jego twórców, łącznie z Ryszardem Perytem i Stefanem Sutkowskim, i wystawić widowisko plenerowe "Requiem" na pl. Zbawiciela.

Od 2016 roku Festiwal Mozartowski pokażemy w nowej formule. Chcę się bardziej otworzyć na Europę i świat, umiędzynarodowić tę imprezę.

Warszawska Opera Kameralna - Scena Marionetek: "Uprowadzenie z seraju" Wolfganga Amadeusza Mozarta. Libretto: Johann Gottlieb Stephanie d. J. wg Christopha Friedricha Bretznera, opracowanie tekstu polskiego: Danuta Żmijówna i Bolesław Jankowski, reżyseria: Lesław Piecka, kierownictwo muzyczne: Tadeusz Karolak, scenografia i projekty marionetek: Marlena Skoneczko. Występują m.in.: Agnieszka Kozłowska, Tomasz Krzysica, Julita Mirosławska, Andrzej Marusiak, Dariusz Górski i Andrzej Klimczak. Premiera 19 września o godz. 19.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji