Artykuły

Bydgoszcz. Ostatnie Prapremiery Łysaka i Sztarbowskiego

"Towiańczycy" z krakowskiego Teatru Starego, muzyczny "Chopin bez fortepianu" i teatralny serial duetu Strzępka - Demirski, to tylko początek listy najciekawszych i najlepszych polskich spektakli, które od 27 września będzie można oglądać w ramach Festiwalu Prapremier.

Tegoroczne Prapremiery to pożegnanie z Teatrem Polskim artystycznego tandemu dyrektorskiego Paweł Łysak i Paweł Sztarbowski. Obaj przez osiem lat co roku przygotowywali festiwal w Bydgoszczy i już kilka miesięcy przed odejściem obiecywali, że "swojego" ostatniego chcą dopilnować osobiście. Jeden rzut oka w program wystarczy, by ocenić, że nie obniżyli poprzeczki.

Zanim na stronie bydgoskiej sceny pojawił się cały repertuar imprezy, wiadomo było, że we wrześniu na deskach Teatru Polskiego zobaczymy min. "Towiańczyków" z Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Bohaterem sztuki jest Andrzej Towiański - słynny wśród paryskiej Polonii w XIX w. mistyk i hochsztapler, który przewrócił w głowie nawet Mickiewiczowi. W obsadzie min. znana bydgoskiej publiczności Marta Ścisłowicz.

W programie znalazł się też pełen muzyki spektakl "Chopin bez fortepianu", podczas którego można posłuchać obu koncertów fortepianowych kompozytora. Partię fortepianu zastępuje aktorka Barbara Wysocka Niestety ze względów logistycznych i finansowych do Bydgoszczy nie przyjedzie cała Sinfonietta Cracovia wraz z dyrygentem Jackiem Kaspszykiem, która pierwotnie wykonywała tę sztukę. Będzie za to kwintet złożony z muzyków tego zespołu.

Wysocką oglądać będziemy także w "Szapocznikow. Stan nieważkości". To zrealizowany z reporterskim pazurem szkic do portretu wybitnej polskiej rzeźbiarki, Aliny Szapocznikow, który artystka sama wyreżyserowała i w którym zagrała.

Na Prapremierach nie mogło zabraknąć duetu Monika Strzępka i Paweł Demirski. Od lat przywożą do Bydgoszczy swoje sztuki, wywołując podziw, szokując i prowokując do dyskusji. Tym razem będzie pewnie podobnie, bo zobaczymy trzy odcinki ich teatralnego serialu "Klątwa", któryjest koprodukcją Teatru Łaźnia Nowa i warszawskiej IMK-i.

To jednak nawet nie połowa programu tegorocznych Prapremier. Tradycją jest obecność na festiwalu sztuk zrealizowanych przez gospodarzy - w tym roku będą to dwa tytuły: "Cienie. Eurydyka mówi" z udziałem Katarzyny Nosowskiej oraz "Historie bydgoskie". Sąsiedzi z Torunia, czyli Teatr im. Wilama Horzycy, pokaże nam "Licheń Story" - sztukę napisaną przez Jarosława Jakubowskiego, która stara się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Boga szukamy w tym pełnym przepychu popularnym sanktuarium.

Podczas festiwalu będzie także okazja, by obejrzeć spektakl wyreżyserowany przez Pawła Wodzińskiego, który z początkiem września objął stanowisko szefa Teatru Polskiego. To "Wolna Trybuna" - sztuka o kryzysie debaty publicznej, będą adaptacją dzieła Chrystiana Skrzyposzka pod tym samym tytułem.

Ciekawa jest także propozycja Teatru Wybrzeże Gdańsk, który pokaże swojego "Broniewskiego". W sześciu aktach widzowie mogą obejrzeć, jak wyglądała skomplikowana relacja między poetą a stalinowską władzą. Spektakl wyreżyserował Adam Orzechowski, były dyrektor bydgoskiej sceny.

Ceny biletów na poszczególne spektakle wahają się od 40 do 180 zł. Najwięcej trzeba będzie zapłacić za obejrzenie wszystkich trzech odcinków teatralnego serialu Strzępki i Demirskiego, najmniej za "Historie bydgoskie". - Najlepiej sprzedaje się właśnie "Klątwa", nasze "Cienie. Eurydyka mówi:", a także "Towiańczycy" i "Chopin bez fortepianu". Warto pospieszyć się z zakupem - usłyszeliśmy w kasie Teatru Polskiego.

Festiwal Prapremier rozpocznie się 27 września i potrwa do 5 października.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji