Artykuły

Zrzędność i przekora Aleksandra Fredry

Młoda dziedziczka nie małej fortuny zakochana jest w młodzieńcu, którego nie akceptują okrutni krewni... Cóż to trudnego dla mistrza Fredry tak zawikłać, namotać, zasupłać intrygę, a później doprowadzić do wspaniałego i radosnego happy endu? Wszystkie jego komedie pełne są takich perypetii z amorami, małżeńskich kłopotów, romansów, tajemnych schadzek i wolnych związków. Kto zechce zbadać ten gąszcz nieprawdopodobnych intryg, szybko stanie przed intrygującym pytaniem, skąd u autora taka inwencja w wymyślaniu forteli, wybiegów, wymówek, skąd tyle pomysłów na oszukanie męża czy żony. Czy to tylko literacka fantazja, czy też skutek doświadczeń życiowych kilkadziesiąt lat trwającego romansu Fredry z Zofią Skarbkową? A może wpływ był obustronny? W jednej z mniej znanych komedii - kilka wybornych recept na zmuszenie nieprzychylnych krewnych do kapitulacji przed gorącym uczuciem. Reżyserował - jak podkreślały recenzje - błyskotliwie Andrzej Łapicki.

Z Archiwum Teatru TV: Aleksander Fredro: "Zrzędność i przekora". Reżyseria: Andrzej Łapicki. Scenografia: Małgorzata Wróblewska-Blikle. Realizacja TV: Barbara Borys Damięcka. Obsada: Bronisław Pawlik, Wiesław Michnikowski, Joanna Szczepkowska, Mirosław Konarowski. TV l, sobota 25 kwietnia, godz. 15.15.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji