Artykuły

Spotkanie po latach

- Chyba ja i moi koledzy po fachu zostaliśmy aktorami także dlatego, że uwalnianie adrenaliny sprawia nam przyjemność o wiele większą niż innym ludziom. Na scenie nie jest może tak niebezpiecznie, jak sześćdziesiąt metrów pod wodą, ale emocje towarzyszące teatralnej premierze naprawdę trudno opisać - mówi ANDRZEJ NEJMAN, dyrektor Teatru Kwadrat w Warszawie.

Chciał być tylko dobrym aktorem, dawać radość ludziom. Los miał wobec niego także inne plany...

Nawet on sam nie spodziewał się, że właśnie tak potoczy się jego życie. Że po latach grania dużych ról w teatrze stanie także po tej drugiej stronie, za kulisami. Obejmie zaszczytną funkcję dyrektora sceny i stanie się prężnie działającym menadżerem, który uczyni Teatr Kwadrat jedną z najbardziej lubianych stołecznych scen. To wielki zawodowy sukces Andrzeja Nejmana (39).

Za dwa miesiące pan Andrzej skończy 40 lat. W ten dzień, a będzie to 5. listopada, z radością i wielką satysfakcją będzie mógł sobie powiedzieć: nie zmarnowałem tych czterdziestu lat.

Jest nie tylko dyrektorem teatru w stolicy. Ma wiele pasji.

Miał zaledwie 10 lat, gdy zadebiutował w serialu "Rozalka Olaboga". Już wtedy zapowiadał się na dobrego aktora. I nigdy nie zszedł z tej drogi. Na wydziale aktorskim szkoły teatralnej w Warszawie potrafił zwracać na siebie uwagę, wzbudzać zainteresowanie.

Nie musiał więc długo czekać na propozycje ról. Jeszcze na studiach zagrał w filmie "Dzieci i ryby" i w serialu "Dom". Po nich posypały się kolejne - w serialach: "13. posterunek" i "Camera Cafe", w filmie "Poranek kojota".

No i rola najważniejsza - Waldka w "Złotopolskich". Jedna z najbardziej lubianych postaci w tym serialowym hicie TVP 2 dala panu Andrzejowi gigantyczną popularność. Widzowie nie mogli mu wybaczyć, gdy po latach z niej zrezygnował.

- Gdy dostałem propozycję zagrania Waldka, pracowałem jako tłumacz przy filmie z udziałem gwiazdora Hollywood, Robina Williamsa. Sam Robin Williams postawił mi wtedy szampana! Ale ostrzegł mnie, żebym nie zagrzał miejsca w jednym serialu dłużej niż dwa, trzy lata. A minęło ich już dziesięć - uzasadniał swoje odejście ze "Złotopolskich" aktor.

Cierpliwie tłumaczył też, że tę pozornie ryzykowną decyzję podjął z żoną Małgorzatą, która ma nosa do takich spraw i świetnie sobie radzi w roli jego menadżerki.

- Ona zajmuje się tak naprawdę najważniejszymi dla nas sprawami - opowiadał dumnie aktor. Dziś pani Małgorzata równie dzielnie wspiera męża w karierze, jest szefem promocji i producentem przedstawień Teatru Kwadrat.

Prywatnie pan Andrzej jest ciepłym, wrażliwym człowiekiem. Bardzo troskliwym, kochającym ojcem syna Kuby (7) i córki Marty (5). Oboje z dumą kibicowali tacie, gdy w lipcu uwieczniał swoją dłoń na Promenadzie Gwiazd w Międzyzdrojach.

A gdy już mowa o wrażliwości- pan Andrzej jest wielkim miłośnikiem zwierząt.

- Fajnie jest żyć nie tylko dla siebie, ale i dla bliskich, do których zaliczam także zwierzęta. One kochają szczerze

i bezinteresownie. Nie ma w nich fałszu, wyrachowania i cwaniactwa - mówi aktor.

Czasu na realizację pasji panu Andrzejowi nie pozostaje jednak zbyt wiele. Ale nie wyobraża on sobie bez nich życia.

Jedną z nich jest sport. W każdej postaci. Aktor gra w piłkę nożną w reprezentacji polskich artystów, jeździ konno i na motocyklu, nurkuje. Uprawia też kitesurfing, w którym osiąga naprawdę mistrzowski poziom. - Chyba ja i moi koledzy po fachu zostaliśmy aktorami także dlatego, że uwalnianie adrenaliny sprawia nam przyjemność o wiele większą niż innym ludziom. Na scenie nie jest może tak niebezpiecznie, jak sześćdziesiąt metrów pod wodą, ale emocje towarzyszące teatralnej premierze naprawdę trudno opisać. Takie sytuacje powodują, że człowiek bardziej cieszy się z życia - wyznaje szczerze.

On sam zresztą ma wiele powodów, by tym życiem się cieszyć. Zosta! bardzo dobrym menedżerem, który, co nie zdarza się często, jest lubiany przez współpracowników. Aktorzy mówią, że to dyrektor, o jakim tylko mogli pomarzyć. Pan Andrzej ma też kochającą się rodzinę. Czego chcieć więcej?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji