Görlitz-Zgorzelec. Buskerzy ze świata na Jakubach
W Europamieście Zgorzelec/Görlitz w piątek zaczyna się średniowieczna zabawa na festynie Jakuby. Nad rzeką powstaną osady rycerskie i słowiańskie, wystąpi kilkadziesiąt teatrów ulicznych z całego świata, odbędą się pokazy historyczne.
Do końca II wojny światowej w tym miejscu istniało jedno miasto - niemalże stutysięczne Görlitz. W wyniku ustaleń konferencji poczdamskiej, na której wydzielono granicę między Polską a Niemcami na Nysie Łużyckiej, zostało podzielone.
Stara część miasta, nienaruszona podczas wojny, z rynkiem, ratuszem, wielowiekowymi kościołami i średniowiecznymi fortyfikacjami, została po stronie niemieckiej. Za rzeką zostały zabytkowe Przedmieście Nyskie i monumentalny gmach Górnołużyckiej Hali Chwały (dziś Miejskiego Domu Kultury), gdzie w 1950 roku podpisano układ zgorzelecki potwierdzający ustaloną granicę.
Losy tych miast są ze sobą nierozerwalnie związane, a jeszcze silniej zostały połączone w 1998 roku, gdy proklamowano powstanie Europamiasta Zgorzelec/Görlitz. Dzieląca je dotąd rzeka miała na powrót stać się spoiwem.
Co to za szewc?
Miasta łączy także postać szewca Jakuba Bohme, który na kartach historii zapisał się jako filozof. Urodził się nieopodal, w Starym Zawidowie, a przez 30 lat mieszkał i tworzył w domu przy Przedmieściu Nyskim. Był pierwszym nowożytnym filozofem piszącym w języku niemieckim, uważa się go za ojca współczesnego gnostycyzmu. W swym najbardziej znanym dziele "Aurora, czyli Jutrzenka o poranku" badał istotę zła i dobra. Był prześladowany zarówno przez władze świeckie, jak i kościelne. Od jego imienia nazwę wziął odbywający się w ostatnich dniach sierpnia festyn kulturalny Jakuby po polskiej stronie i Altstadtfest po niemieckiej.
W Zgorzelcu impulsem do zorganizowania imprezy po raz pierwszy było odbudowanie w 2004 roku mostu Staromiejskiego, który z powrotem połączył stare części obu miast. Przez wieki most był kilkakrotnie niszczony, aż ostatecznie został wysadzony przez żołnierzy niemieckich na dzień przed kapitulacją Berlina w 1945 roku.
Będzie się działo
Święto starego miasta Jakuby to spotkanie z historią, tańcem, muzyką, teatrem i dawnym rzemiosłem, które zacznie się w najbliższy piątek.
Przez trzy dni w zakamarkach europamiasta spotkać będzie można artystów ulicznych z całego świata - aktorów, cyrkowców, performerów i muzyków z Argentyny, Austrii, Brazylii, Chile, Japonii, Kanady, Szwajcarii czy Węgier. Ulicami przejdą parada glinoludów oraz teatr żywych rzeźb.
Odbędą się koncerty zespołów folklorystycznych, spektakle i pokazy tańców dawnych, rzemieślnicy zaprezentują swoje rękodzieło nawiązujące do dawnych epok. Powstaną też osady rycerskie i słowiańskie, w których będzie można obserwować elementy dawnego rzemiosła i życia codziennego.
Odbędą się rekonstrukcje historyczne - zobaczymy musztrę halabardników, przemarsz straży i markietanek oraz pojedynek z wystrzałami. Można będzie także spróbować swoich sił na warsztatach plecenia koszyków, rzeźbienia i toczenia garnków.
Sam Bohme również każdego roku pojawia się w swoim dawnym mieście - symbolicznie otwiera imprezę.
Udział we wszystkich wydarzeniach jest bezpłatny.
Jakuby - święto starego miasta Zgorzelec i Görlitz, 29-31 sierpnia, pełen program na jakuby.eu oraz altstadtfest-goerlitz.de.
