Powoduje konwulsje
"Czarna komedia" Petera Shaffera dość powszechnie u-znana została przez fachowców jako niebezpieczna dla zdrowia, bowiem u mniej odpornych wywołuje konwulsje ze śmiechu. Ogromna w tym zasługa zarówno reżysera warszawskiego przedstawienia Marka Sikory (był kiedyś aktorem w Poznaniu), jak i całego ansamblu warszawskiego Teatru Powszechnego.
W związku z tym mamy dla poznańskich widzów dobrą wiadomość, bo oto ów hit scen warszawskich zaprezentowany zostanie w kwietniu na scenie "pod Pegazem". Bilety już do nabycia w kasie poznańskiego Teatru Wielkiego. Radzimy się więc pospieszyć z kupnem, bo mogą szybko zniknąć. Obsada aktorska jest świetna, a i cała historia nader komiczna, pełna gagów scenicznych, nieprawdopodobnie zaskakujących sytuacji. A pomysł zabawy jest taki prosty: oto w mieszkaniu gaśnie światło, a my oglądamy ludzi, którzy poruszają się w ciemności, będąc oczywiście w pełnym świetle sceny.
Obsada jest świetna, bo grają między innymi ELŻBIETA KĘPIŃSKA (jako stara panna), AGNIESZKA KOTULANKA - aktorka - co specjalnie warto podkreślić - o wybitnych możliwościach komediowych i śliczna KATARZYNA SKRZYNECKA w bardzo zabawnym epizodzie, a także JERZY ZELNIK (jako sympatyczny pedzio), PIOTR MACHALICA i KAZIMIERZ KACZOR. O bliższych szczegółach poinformujemy niebawem.