Książka o Sławomirze Mrożku, czyli próba zdemaskowania mistrza
Milczek czy gaduła? Wesołek czy ponurak? Dusza towarzystwa czy samotnik? Na takie pytania spróbują odpowiedzieć osoby, które spotkały Sławomira Mrożka. Na przełomie września i października Wydawnictwo Literackie opublikuje wspomnienia o autorze "Tanga".
Zbiór ukaże się na rynku wydawniczym pod tytułem "Mrożek w odsłonach". O pisarzu opowiedzą m.in. jego przyjaciele ze szkolnych lat, aktorzy (w tym Jerzy Stuhr, Maciej Englert i Wojciech Pszoniak), literaturoznawcy (Tadeusz Nyczek, Antoni Libera), krakowski reżyser Bartosz Szydłowski, a także Rita Gombrowicz.
Sławomir Mrożek miał wiele twarzy
- Przed czytelnikami ukaże się Mrożek, jakiego do tej pory nie znali - zapewnia Marcin Baniak z Wydawnictwa Literackiego. - Opowiedzą bowiem o nim reprezentanci różnych środowisk. Ci, dla których był wielkim intelektualistą, ale także ci, którzy mieli okazję podglądać go w kuchni.
Przekonamy się zatem, jak za pomocą kombinerek radził
sobie z homarem albo jak przyrządzał makaron dla Witolda Gombrowicza. We wspomnieniach nie zabraknie też opisu spotkania Sławomira Mrożka z innym uznanym dramaturgiem - Samuelem Beckettem. Zebrane w jednym tomie tak różne wspomnienia o Sławomirze Mrożku pozwolą spojrzeć na pisarza z zupełnie innej perspektywy i odkryć cały wachlarz jego "twarzy".
Interesujący portret dramatopisarza kreśli m.in. Jerzy Stuhr, który opisuje swoją podróż do prowincjonalnego miasteczka we Włoszech, gdzie wyemigrował pisarz. - Jerzy Stuhr wspomina także, jak po pokazie "Emigrantów" - spektaklu na podstawie dramatu Sławomira Mrożka, w którym zagrał razem z Jerzym Binczyckim, Sławomir Mrożek zjawił się niespodziewanie w garderobie aktorów i przejętym głosem powiedział, że nie widział lepszych od nich emigrantów w całej Europie - odsłania kulisy wspomnień Marcin Baniak.
Czy lektura "Mrożka w odsłonach" pozwoli nam lepiej zrozumieć pisarza? Przekonamy się jesienią.