Damy i Huzary
Jeszcze jedno spotkanie z utworem hrabiego Fredry. Wydawać by się mogło, że już wszystko wiemy i wszystko znamy - bywał pan Fredro grany komediowo, bywały jego utwory przerabiane na musicale, zdarzało się, że robiono z nich farsy, czasem groteski. Coraz rzadziej co prawda, rozkoszujemy się frazami jego wierszy, coraz częściej natomiast ktoś postanawia wprowadzić nas w nowe zdumienie. I oto jeszcze jedna niespodzianka, świąteczna.
Pani Olga Lipińska pokazała utwór dobrze znany, także telewidzom, czyli "Damy i huzary", dobierając obsadę najprzedniejszą i stosując do swej inscenizacji pomysł zabawowy. Wszystko tu miało być śmieszne, wszystko rozgrywać w tempie pośpiesznym, wszystko wprawiać nas w dobry humor. Pewno taki Fredro i taki pomysł znalazł wielu zwolenników. Co do mnie - lubię coraz bardziej Fredrę starego - czy też prawdziwego? Trudno to pytanie rozstrzygnąć jednoznacznie, tak mało bowiem bywa okazji do porównań, tak rzadko ktoś jeszcze umie cyzelować fredrowski dialog, tak rzadko kto chce zyskać miano tradycjonalisty.
W telewizyjnych "Damach i huzarach" wystąpili, jak się już rzekło, aktorzy wyśmienici, którzy mają wielu swoich wielbicieli i stałych sprzymierzeńców. Wystąpili w dzień wyjątkowy, bo w Wigilię a przychodząc do domów sprawili zapewne wszystkim wielką uciechę. Grały w tym świątecznym spektaklu panie: Danuta Szaflarska, Ryszarda Hanin, Zofia Kucówna, Bożena Dykiel, Barbara Młynarska, Anita Dymszówna, Danuta Rastawicka oraz panowie: Marek Walczewski, Bronisław Pawlik, Wojciech Pokora, Jan Kobuszewski, Czesław Roszkowski i Jerzy Turek.
